Do wypadku, na
szczęście nie tragicznego w skutkach, doszło w Gdańskim Teatrze
Szekspirowskim. Otóż z drugiego piętra spadł na głowę rzecznik
prasowej teatru Magdaleny Hajdysz, element oświetleniowego
reflektora.
Stało się to
podczas premiery medialnej musicalu „Kiss
me, Kate!”, który od 1 lipca 2016 przez dwa miesiące letnich
wakacji grany będzie na scenie elżbietańskiej tegoż teatru.
Poszkodowana
z bólu omal nie zasłabła. W teatralnych ciemnościach siedziała
tuż przy wejściu do scenicznej sali, aż tu nieoczekiwanie raptem
coś twardego spadło jej na głowę. Próbę medialną wstrzymano,
zapalono ogólne światło. Jako jeden z pierwszych z pomocą podążył
reżyser musicalu Bernard
Szyc.
?
To nie jest biały
tupecik lub peruka. To co przytrzymuje na głowie Magdalena
Hajdysz, to zimny kompres po nieoczekiwanym uderzeniu czymś
twardym.
Okazało się, że
to coś twardego, to nakrętka od reflektora oświetleniowego. Jego
obsługa techniczna zachodzi w głowę, jak mogło dojść do czegoś
takiego?
Nakrętka widocznie
się obluzowała, nie miała odpowiedniego zabezpieczenia i spadła z
drugiego piętra, tak niefortunnie, że akurat na głowę osoby
promującej poczynania tej wyjątkowej w świecie placówki
kulturalnej.
?
Po jakimś czasie od momentu uderzenia w głowę, poszkodowana Magdalena Hajdysz próbowała nawet żartować, ale guz i bóle głowy z pewnością się pojawiły.
Po jakimś czasie od momentu uderzenia w głowę, poszkodowana Magdalena Hajdysz próbowała nawet żartować, ale guz i bóle głowy z pewnością się pojawiły.
Reżyserem
inspirowanego „Poskromieniem złośnicy” Szekspira „Kiss me,
Kate!” jest Bernard Szyc, a spektakl jest wspólną
produkcją GTS i Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni.
Reżyser podczas premiery medialnej co rusz spoglądał w górę, w
stronę bocianiego gniazda, w którym zamontowanych jest kilka
reflektorów, jakby wcześniej intuicyjnie wyczuwał ten wypadek.
Podobną
intuicją wykazał się, z trwogą spoglądający w górę na
obsługujących reflektory, Rafał Ostrowski absolwent
Studium Wokalno-Aktorskiego im. D. Baduszkowej w Gdyni (1994),
solista Teatru Muzycznego, w zespole od 1994 r.
Szkoda, że aktor lub reżyser nie przestrzegli rzeczniczki prasowej
GTS, że ich intuicja – jak to u artystów - coś im podpowiada o
czyhającym zagrożeniu.
Przypominam, że już 19 września 2014 roku, ewakuacja po alarmie bombowym przerwała uroczystą ceremonię otwarcia Gdańskiego Teatr Szekspirowskiego przy ul. Bogusławskiego na Głównym Mieście w Gdańsku, w której udział brali m.in. były premier Donald Tusk i minister kultury Małgorzata Omilianowska. Tuz po godz. 18 z widowni najpierw wyprowadzono Donalda Tuska, następnie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, a po kilku minutach ze sceny poinformowano gości o konieczności opuszczenia budynku. Po dłuższych przeszukaniach alarm okazał się być fałszywy.
Tekst
i zdjęcia: Włodzimierz Amerski
P.S. Te dwa powyższe znaki zapytania są w zastępstwie dwóch usuniętych zdjęć, z uwagi na poniższą interwencję Pani Rzecznik.
Panie Włodzimierzu,
Muszę przyznać, że jestem zażenowana tematem i treścią tego artykułu…
Ogromnie
mi przykro, że - zamiast przygotować materiał na temat naszej
premiery, czego dotyczyła konferencja prasowa, na którą został Pan
zaproszony - postanowił Pan poszukać taniej sensacji w tym
niefortunnym, acz błahym i nieistotnym wydarzeniu, dodatkowo publikując
zdjęcia, na których wykonanie nie wyraziłam zgody.
Czuję się głęboko zasmucona, że przedstawił Pan moją osobę oraz Teatr w niekorzystnym świetle.
Proszę zatem o usunięcie - ewentualnie zmodyfikowanie - treści tego artykułu.
W razie pytań pozostaję do dyspozycji.
Pozdrawiam,
Magdalena Hajdysz
Rzecznik Prasowy
Lubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuń