piątek, 30 czerwca 2017

Polskich ksenofobów transportować do Paryża /!/

Jest interes do zrobienia! Na międzynarodowej konferencji w Gdańsku z udziałem około 300 osób, w tym przedstawicielki Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców w Europie Środkowej, podczas panelu dyskusyjnego, filozof z Uniwersytetu Gdańskiego zgłosił propozycję edukacji polskich ksenofobów poprzez ich lotnicze przetransportowanie do... Paryża.
Najpierw jednak zaprotestował prof. Cezary Olbracht-Prądzyński (na powyższym zdjęciu z lewej), socjolog i antropolog Uniwersytetu Gdańskiego, kiedy podczas panelu dyskusyjnego na międzynarodowej konferencji w Gdańsku (30 czerwca 2017) pt. „Miasta Integrujące. Integracja = Bezpieczeństwo", z tej samej uczelni filozof dr Andrzej Cezary Leszczyński, powiedział, że w Polsce nie ma mniejszości narodowych.
Pochodzący z Bytowa profesor zwyczajny, Wydział Historyczny · Instytut Historii · Pracownia Historii Pomorza i Krajów Nadbałtyckich UG jest znawcą tematyki związanej z Kaszubami, zaliczanymi przecież do mniejszości narodowych.
To prof. Cezary Olbracht-Prądzyński, jako nauczyciel akademicki naucza studentów, iż np. Kaszubi są słowiańską grupą etniczną, która w prostej linii wywodzi się od Pomorzan. Kaszubi zajmują tereny na Pomorzu Gdańskim i wschodnią część Pomorza Zachodniego. Wewnątrz tej grupy można wyróżnić podgrupy etnograficzne, takie jak na przykład Morzanie, Lesacy, Zaboracy. Sporej części Kaszubów udało się zachować własną kulturę i język. Część z nich identyfikuje się podwójnie jako Polacy i jako Kaszubi. Podczas ostatniego spisu powszechnego 5100 polskich obywateli określiło swoją narodowość jako kaszubską. Stanowią oni 1 proc. wszystkich Kaszubów. Dla Polski tego typu deklaracje nie są jednak wiążące, dlatego nie umieszcza się Kaszubów na liście mniejszości narodowych. Podobnie zresztą jest ze Ślązakami. Kaszubom udało się jednak jako jedynym spośród mniejszości, żyjących w Polsce wprowadzić do szkół język kaszubski. Mniejszość kaszubska jest na pewno grupą, tworzącą odrębną kulturę, która opiera się na tradycji wielu wieków.
Na tej samej międzynarodowej konferencji nikt natomiast nie zaprotestował, kiedy filozof dr Andrzej Cezary Leszczyński z Uniwersytetu Gdańskiego (autor trzech książek oraz ponad 200 rozpraw, szkiców i tekstów popularnych), publicznie zaproponował, aby polskich ksenofobów lękających się obcych, samolotami tanich linii lotniczych, na koszt samorządów transportować do Paryża, aby zobaczyli jak w praktyce wygląda wspólna egzystencja różnych narodowości.
Takich ksenofobów obecnie mamy w naszym kraju znaczną i to rosnącą ilość. Z sondażu CBOS wynika, że ponad 70 proc. Polaków jest przeciwna przyjęciu w naszym kraju części z przybyłych do Europy uchodźców z Bliskiego Wschodu lub Afryki.
Na wysłaniu tych wszystkich polskich ksenofobów do Paryża można by zrobić niezły interes! Szkoda może, że padły tanie linie lotnicze rodem z Gdańska. Ciekawe, czy przy takiej propozycji zgłoszonej na międzynarodowej konferencji z udziałem około 300 osób, w tym przedstawicielki Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców w Europie Środkowej, znajdzie się ktoś, kto te tanie linie lotnicze wskrzesi do życia? Bo może też i środki unijne na ten cel się znajdą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz