W
1881 r na Wiśle pojawił się pierwszy lodołamacz „Weichsel”,
zbudowany w gdańskiej stoczni. Jednostka miała 26 m długości i
wyporność 34,1 ton. Napęd stanowił silnik parowy o mocy 120 KM.
Spalanie węgla, to aż 126 kg na jedną godzinę.
RZGW
w Gdańsku dysponuje obecnie pięcioma wiekowymi lodołamaczami:
czołowy „Tygrys”, wiek 33 lata, liniowe „
Rekin” i „Orka” po 26 lat, „Foka” 29 lat i pomocniczy
„Żbik” 28 lat.
Przykłady
dobrej koordynacji działań przeciwpowodziowych w dorzeczu, to temat
międzynarodowej konferencji jaka 29 czerwca 2017 odbyła się w
Gdańsku. Jednym z takich przykładów, który przedstawił Krzysztof
Roman
(na powyższym zdjęciu), zastępca dyr. Pionu Technicznego i
Inwestycji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku jest
projekt
pn. „Budowa lodołamaczy dla RZGW w Gdańsku”. Obejmuje on
zbudowanie czterech specjalistycznych jednostek pływających
przeznaczonych do akcji łamania lodów na Dolnej Wiśle, tj.
lodołamaczy wraz z zabezpieczeniem towarzyszącej infrastruktury.
Projekt
ten dofinansowany jest, w wysokości 85 proc., z Funduszu Spójności
w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020
(POIŚ), Priorytet II „Ochrona środowiska, w tym adaptacja do
zmian klimatu”, Działanie 2.1 „Adaptacja do zmian klimatu wraz z
zabezpieczeniem i zwiększeniem odporności na klęski żywiołowe, w
szczególności katastrofy naturalne oraz monitoring
środowiska”. Budżet
projektu, to 74 mln. zł i jego efektem ma być
wybudowanie w okresie lat 2017-2021 czterech sztuk lodołamaczy, w
tym jednego czołowego oraz trzech liniowych.
Główne
funkcje lodołamaczy w akcji lodowej to:
czołowy - wyłamywanie w lodzie rynny, rozbijanie zatorów,
uwalnianie z oblodzenia filarów mostów i budowli wodnych.
Lodołamacze liniowe
to poszerzanie
wyłamanej rynny, rozbijanie dużych tafli lodu w rynnie i
zapewnianie ich spływu. Zastosowanie mają też lodołamacze
pomocnicze
patrolujące głównie przydzielony odcinek rzeki.
Jednym
z najważniejszych zadań RZGW Gdańsk jest zimowa ochrona przed
powodzią od strony Wisły. Konieczne jest coroczne dysponowanie
flotyllą minimum 6 lodołamaczy o parametrach (zanurzenie)
dostosowanych do głębokości na Wiśle. Optymalnie powinno być
9-10 jednostek. Roczny koszt prowadzenia akcji lodołamania, to ok.
4-5 mln zł. Dziewięć
kamer rozmieszczonych wzdłuż Wisły, od Torunia do ujścia,
zamontowanych na mostach i innych ważnych obiektach
hydrotechnicznych, monitoruje aktualny stan wód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz