Żadna
z polskich aktorek, które tuż po wybuchu drugiej wojny światowej
wyjechały do USA, nie pracowały w swoim aktorskim zawodzie. Niektóre
znajdowały się w tak trudnych warunkach życiowych, że nawet
prosiły o jałmużnę. Z tak smutną refleksją podzielił się
Grzegorz Rogowski, autor książki pt. „Skazane na
zapomnienie. Polskie aktorki filmowe na emigracji”, podczas
spotkania autorskiego, jakie odbyło się w sali kinowej Muzeum
Emigracji w Gdyni 8 lipca 2017.
Spotkanie
poprowadziła red. Gabriela Pewińska, która wcześniej
przeprowadziła z autorem książki wywiad i go opublikowała na
łamach Dziennika Bałtyckiego.
Grzegorz
Rogowski przemierzył ponad 12 tysięcy kilometrów −
odwiedzając Nowy Jork, Rochester, San Francisco, San Jose − aby
się dowiedzieć tego, jak potoczyły się drogi życiowe polskich
aktorek po wyjechaniu w 1939 roku z Polski.
Niewielu
uczestników spotkania dowiedziało się, ze autor przeprowadził
wiele wywiadów z członkami rodzin aktorek i sporo się od nich dowiedział.
Opisał koleje losu kilku polskich aktorek, a każda z historii
znakomicie nadaje się na scenariusz filmowy.
Opasła
książka biograficzna zawiera też dużo zdjęć czarno-białych.
Opisuje też drogi życiowe Renaty Radojewskiej i Nory Ney.
Większość
zdjęć, niektóre z nich publikowane po raz pierwszy, pochodzi z
prywatnych archiwów.
Autor
opisuje wielki świat aktorski dając mu wymowny śródtytuł
Holywood nad Wisłą.
Ulubioną
aktorką autora książki – jak wyznał - jest Lena Żelichowska (1910-1958). To dla niej mąż „wzięty” portrecista Stefan Norblin
wybudował w Warszawie dom wraz ze studiem filmowym Ale kiedy stracił
wzrok i poczuł się ciężarem dla żony, to popełnił samobójstwo. Ich syn Andrzej miał wtedy 12 lat i wiele opowiedział autorowi
książki o swojej rodzinie. Nawet to, że jego mama, wielka aktorka w
Polsce, zarabiała mieszkając w USA, malując... kobietom paznokcie.
Z kolei
inna aktorka Zofia Nakoneczna (1910-1976) miała przyjemność
kręcić zdjęcia do jednego ze swoich fil;mów na pokładzie statku
pasażerskiego Stefan Batory. Była ona aktorką Teatru Wielkiego w
Warszawie i ta praca dawała jej dużą satysfakcję zawodową. Grała
w filmach, bo była bardzo fotogeniczna. Niewiele pamiątek pozostało
po niej, gdyż nie miała ona swoich dzieci i nie miał kto o to zadbać. Przed śmiercią
zażyczyła sobie, aby jej prochy rozsypać nad oceanem, co
uczyniono.
Autor
książki opisał też dzieje losu aktorki Jadwigi Smosarskiej
(1898-1971), dając śródtytuł - Abdykacja królowej polskiego
filmu.
Spory
rozdział pt. Przerwany sen Kopciuszka, zawiera też opis aktorskiego
żywota Tamary Wiszniewskiej (1919-1981).
Fragmenty
książki czytał aktor, reżyser Ryszard Jaśniewicz.
W małym
sklepiku z pamiątkami znajdującym się na parterze Muzeum Emigracji
w Gdyni można było po cenie promocyjnej kupić książkę autora Grzegorza
Rogowskiego, pt. „Skazane na zapomnienie. Polskie aktorki
filmowe na emigracji”.
Po
spotkaniu autor wpisywał dedykacje do książek zakupionych przez
fanów kinematografii.
Aktor
Ryszard Jaśniewicz oraz prowadząca spotkanie autorskie red.
Gabriela Pewińska również nabyli książki filmografa
Grzegorza Rogowskiego,
pracującego obecnie
w Filmotece Narodowej w Warszawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz