Pejzaże Gdańska nad Motławą,
malował Maciek Bus podczas tegorocznej czterodniowej imprezy
żeglarskiej Baltic Sail 2017. Na oczach licznych turystów
przechodzących obok niego Długim Pobrzeżem malował swoje obrazy z
uwzględnieniem również Żurawia, zabytkowego dźwigu portowego,
symbolizującego morskość miasta.
Malarz zgodził się na zrobienie mu
zdjęć i chętnie wymienił ze mną kilka zdań. Jest absolwentem
krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i jego zamiłowaniem jest
malarstwo o tematyce marynistycznej. Dlatego z ochotą przyjeżdża
na takie żeglarskie zloty i utrwala co ciekawsze widoki.
Pierwszy raz będąc w Gdańsku w 2009
roku gościł na oceanicznym żaglowcu „Antica”, którego
właścicielem i armatorem jest gdańszczanin Jerzy Wąsowicz.
Odbył wtedy rejs po Zatoce Gdańskiej wypływając z Gdyni i
zawijając do gdańskiej mariny. Teraz gości na uczestniczącym w
żeglarskim zlocie jachcie „Ark”. Marynista już od 2007 roku
bierze udział w żeglarskich zlotach organizowanych w Szczecinie i
też podczas nich wiele maluje.
Krakowski marynista Maciek Bus
podzielił się ze mną taką oto refleksją, oba te portowe miasta
Szczecin i Gdańsk, dzięki właśnie organizacji takich żeglarskich
zlotów tętnią życiem, licznymi turystami, no i co jest
najistotniejsze, że się rozbudowują i są coraz piękniejsze.
Nakłonił mnie, abym teraz podczas letnich wakacji koniecznie
pojechał do Lanckorony,
malowniczej wsi o drewnianej zabudowie, oddalonej zaledwie o 36 km od
Krakowa. A to dlatego, bo jest w niej co malować, no i co fotografować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz