niedziela, 1 stycznia 2017

Prezydent Gdańska ma żonę Morsa!!!

Temperamentna Magdalena Adamowicz, żona Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, po raz pierwszy wspólną kąpielą z gdańskimi Morsami w wodach Zatoki Gdańskiej w niedzielę 1 stycznia powitała Nowy 2017 Rok. 

Aby jednak wejść do chłodnej wody, Magdalena Adamowicz najpierw musiała przejść chrzest (na zdjęciu z prawej). Podobnie jak innym gdańskim Morsom nowicjuszom, chrztu udzielił jej trójzębem władca mórz Neptun. Zaś jego żona Salacja, używając muszli, polała wodą głowę ładnie zamaskowanej na różowo nowicjuszce.
Prezydentowa Magdalena Adamowicz była bardzo niecierpliwa i tuż po wspólnej rozgrzewce chciała od razu wejść do wody.
Aby zbytnio nie ostygnąć, pochodząca ze Słupska, a wyglądająca w szalu hawajskim, super okularach i rozwichrzonej fryzurze jak filmowa gwiazda, pani prezydentowa założyła ocieplający ciało szlafrok i chętnie pozowała do rodzinnych zdjęć.
Dobrze chociaż, że żona prezydenta Pawła Adamowicza, matka dwójki córek, okazała się kobietą w miarę cierpliwą i nie wskoczyła do wody solo przed wykonaniem wspólnego pamiątkowego zdjęcia gdańskich Morsów A.D. 2017. 
Na szczęście zdążyła pozostawić szlafrok w szatni i niemal w ostatniej chwili dołączyć do licznej grupy pozujących do wspólnej fotografii Morsów, usadawiając się w pierwszym dolnym rzędzie (na powyższym zdjęciu z lewej strony).
Po wspólnej kąpieli Morsów w Zatoce Gdańskiej na wysokości Jelitkowa, wykorzystując dobre oświetlenie zachodzącego słońca, Magdalena Adamowicz wyszła z wody jako jedna z pierwszych i była bardzo rozradowana, co dokumentuje powyższe zdjęcie. Wniosek nasuwa się taki, że kąpiele morskie zimą widocznie bardzo jej służą.
W tym czasie kiedy małżonka Pawła Adamowicza przebierała się w plażowej szatni, on wraz z Neptunem i jego świtą na plaży w Jelitkowie wznosił lampką szampana toast za swoją żonę... Morsa i za rodzinną pomyślność w Nowym 2017 Roku.

1 komentarz:

  1. Wspanila imoreza,jest jeszcze Gdansku smialkow.A czy ty skorzystales z okazji?I jak tam woda?!

    OdpowiedzUsuń