Pomorski
Piknik Kresowy odbył się w połowie września 2017 połączony z
inauguracją działalności Domu Kresy w Gdańsku.
Dom Kresy
mieści się w starym dworku Uphagena, byłym budynku Konsulatu
Szwecji, a następnie Pałacu Ślubów przy ul. Grunwaldzkiej 5 w
Gdańsku Wrzeszczu.
Refleksje pt.
„Na Kresach – nadmotławskie spojrzenie na dzisiejsze Kresy
Wielkiego Pogranicza” wygłosił historyk i filozof dr Maciej
Żakiewicz. Zaprezentował on też nową publikację książkową
Zbigniewa Żakiewicza, polskiego pisarza, publicysty, rusycysty i historyka literatury rosyjskiej. pt. „W czasie zatrzymane - wybór szkiców literackich
z lat 1977-2008”.
Szef projektu
Michał Rzepiak ma nadzieję, że Dom Kresy w Gdańsku
Wrzeszczu będzie miejscem spotkań dawnych Kresowiaków i osób,
które chciałyby współpracować z Polakami za granicą.
Gdańsk jest
szczególnym miejscem na mapie świata. To w nim po II wojnie
światowej zamieszkało wielu Polaków z Kresów, w tym głównie z
Wileńszczyzny. Ich potomkowie żyją do dzisiaj i żywo interesują
się historią swoich rodziców i dziadków.
Potrzeba serca,
myślenie perspektywiczne oraz powiązania z Wilnem i Lwowem
sprowokowały Michała Rzepiaka, byłego
dziennikarza Dziennika Bałtyckiego (gdzie go wiele lat temu poznałem), do
stworzenia miejsca spotkań dawnych Kresowiaków.
Wielu
uczestników pikniku dowiedziało się, że Michał
Rzepiak ma korzenie lwowsko-wileńskie. Jego
rodzina podzieliła los Polaków, którzy w ramach ekspatriacji po
1945 roku przesiedlili się do Gdańska. W województwie pomorskim
działają stowarzyszenia lidzian, lwowiaków, poleszuków, wilniuków
i wołkowyszczan.
Całe to
wydarzenie rejestrowała aparatem fotograficznym Maria
Wieloch, prezes Stowarzyszenia Rodzina
Ponarska. Z zadowoleniem odniosła się do tego, że dzięki
inicjatywie Michała Rzepiaka
i wsparciu pomorskiego oddziału stowarzyszenia "Wspólnota
Polska", w Gdańsku swoją działalność rozpoczął Dom Kresy.
Realizowane w
Domu Kresy projekty z pewnością będą jednoczyć mieszkańców
Gdańska i Polaków mieszkających na terenach Białorusi, Litwy i
Ukrainy.
W ramach
działalności Domu Kresy planuje się wystawy, prezentacje książek,
prelekcje i spotkania z gośćmi. Przy domu ma też powstać baza
informacji dla samorządów i szkół województwa pomorskiego, które
chciałyby współpracować z Polakami za granicą.
Dzięki
powstaniu Domu Kresy w Gdańsku, może uda się ocalić od
zapomnienia wspomnienia o Kresach i przekazać dziedzictwo kulturowe
młodemu pokoleniu. Taką opinię wyraziły uwiecznione na powyższym
zdjęciu od lewej Hanna
Śliwa-Wielesiuk
- prezes Stowarzyszenia Rodzin
Katyńskich w Gdańsku
oraz Barbara Polakowska,
radna dzielnicy Wrzeszcz Górny.
W ramach
Pomorskiego Pikniku Kresowego odbył się koncert patriotyczny w
wykonaniu grupy artystów, absolwentów i studentów Akademii
Muzycznej im. Stanisława Moniuszko w Gdańsku.
Uczestnicy
Pomorskiego Pikniku Kresowego mieli możność degustacji typowych
dla kuchni wileńskiej babek ziemniaczanych z dodatkiem mięsa,
przygotowanych przez gdańskie Familia bistro mieszczące się przy
ulicy Garbary 2/4 w Gdańsku.
Gościom bardzo
smakowały pielmieni, czyli duże pierogi z mięsem
wołowo-wieprzowym, okraszone skwarkami.
Była też
możliwość dokonania zakupów specjałów kuchni wileńskiej.
Wewnątrz Domu
Kresy można było kupić książki o tematyce kresowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz