„Segreguję
odpady - ogólnopolski system segregacji odpadów” - to kampania
zainicjowana 13 września 2017 w Centrum Hewelianum przez Piotra Grzelaka, zastępcę prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej oraz Julię Czajkowską,
uczennicę SP nr 78 w Gdańsku Świbnie. Kampania dotyczy
poszerzonego systemu segregowania odpadów, który w Gdańsku będzie
obowiązywał od 1 kwietnia 2018 r. Odpowiedzialny za ten projekt
Wydział Gospodarki Komunalnej przygotował długoterminowe działania
informacyjne skierowane zarówno do ogółu mieszkańców, jak i
poszczególnych grup społecznych. Jej koszt to 700 tys. zł do końca
2017 i 1,5 mln zł w 2018 roku.
Obecnie
system segregowania odpadów w Gdańsku dzieli się na trzy
obowiązkowe frakcje: szkło, odpady mokre (bio) oraz odpady suche.
Ponadto można korzystać z ogólnodostępnych pojemników i
dobrowolnie tam wyrzucać wydzielony papier i tworzywa sztuczne.
Od
1 kwietnia 2018 r. system będzie następujący: odpady bio, papier,
szkło, metale i tworzywa sztuczne, odpady resztkowe. Warto jednak
podkreślić, że nie oznacza to konieczności trzymania w domu 5
pojemników. Obecnie mamy najczęściej po 3 pojemniki w domach i tak
może pozostać. Z tą różnicą, że jeden pojemnik jest na bio,
drugi na resztkowe, a trzeci na surowce wtórne, które dopiero
dzielimy przy osiedlowej altanie do odpowiednich, kolorowych
pojemników.
Kampania
dotrze do gdańszczan za pośrednictwem nośników reklamowych oraz
dzięki dystrybucji informatorów, będzie skierowana do szerokiego
grona odbiorców: nauczycieli, uczniów i właścicieli gospodarstw
domowych.
-
Każdy
z nas jest ważnym ogniwem w systemie segregowania odpadów. Wspólnie
pracujemy na zachowanie czystości w naszym mieście i końcowy
rezultat, dlatego naszą ambicją jest jak najwcześniejsze dotarcie
z informacją o nowym systemie segregacji do mieszkańców. Na pewno
potrzeba trochę czasu, aby przyswoić te zasady. W związku z tym z
wyprzedzeniem kilku miesięcy przed wprowadzeniem nowych wytycznych
zaczynamy już akcję edukacyjną
- mówi Piotr
Grzelak,
Zastępca Prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.
Zakład
Utylizacyjny w Gdańsku specjalnie na start kampanii, przygotował
dla mieszkańców specjalny bilans „wspólnej pracy z odpadami”.
Miejska spółka opublikowała dokument w przystępny sposób
prezentujący postępy Gdańska (gdańszczan) w segregowaniu odpadów
w latach 2012 - 2017. Jak pokazują dane zarówno mieszkańcy, jak i
sortownia odpadów z roku na rok osiągają coraz lepsze wyniki w
odzyskiwaniu surowców wtórnych. Jeśli w 2012 roku statystyczny
gdańszczanin odzyskiwał 23 kg surowców, to w 2017 roku już prawie
dwukrotnie więcej, tj. 41 kg.
I
tak odpowiednio tworzyw sztucznych 7 kg i 10 kg, a papierem 10 kg i
14,5 kg. Jeszcze lepiej jest ze szkłem, odpowiednio 6 kg w 2012 i 16
kg w 2017 roku.
-
Te liczby pokazują, jak dużą poprawę przynoszą też zmiany
systemowe, jak bardzo mogą się do tego efektu ekologicznego
przyczynić mieszkańcy. Choćby obowiązek wydzielania odpadów
organicznych, wprowadzony w 2013 roku, przyniósł radykalny skok.
Dzięki temu wyraźnie spadła ilość odpadów biodegradowalnych,
które trafiają na składowisko. Również obowiązek segregowania
szkła przyniósł podobny skutek - zapewnia
Michał
Dzioba,
prezes Zakładu Utylizacyjnego.
-
Ten raport pokazuje, że gdańszczanie potrafią sprostać „wyzwaniom
odpadowym" i konsekwentnie zbliżają się do najlepszych
proekologicznych narodów. Dlatego też wierzę, że poradzimy sobie
wszyscy z poszerzonym systemem segregacji i przyniesie on równie
dobre efekty, jak dotychczasowe działania - komentuje
wiceprezydent Piotr
Grzelak.
Super, wielki gratulacje dla Gdańszczan za taką inicjatywę i angaż! :)
OdpowiedzUsuń