poniedziałek, 25 września 2017

Polska, Hiszpania, Francja i Włochy

W powyższej kolejności, zniknęły ze stołów dania kuchni polskiej, hiszpańskiej, francuskiej i włoskiej, przygotowane na jubileuszowe obchody 70-lecia Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich przy AL. Legionów 7 w Gdańsku Wrzeszczu. Uroczystości odbyły się przy suto zastawionych stołach pod hasłem „smaki Europy”. Najbardziej pikantną i okazałą z uwagi na urokliwe hostessy - w mojej ocenie - była kuchnia hiszpańska.
Hiszpańskie kanapeczki były nie dość że kuszące, to i nieco drażniące podniebienie. A jak by tak jeszcze była w tle lekko słyszalna muzyka flemenco...
Nie mniej urokliwie prezentował się boks kuchni francuskiej i obsługi w typowych berecikach oraz z miniaturą Wieży Eiffla – najbardziej znanego obiektu architektonicznego Paryża, uznawanego za symbol tego miasta i niekiedy całej Francji. Jest też najwyższą budowlą w Paryżu i piątą co do wysokości we Francji.

Kuchnia francuska, to oczywiście mnogość serów i winogron.
Uczniowie ZSGH na jubileusz 70-lecia swej „budy” przygotowali też inne specjały kuchni francuskiej. Brakowało mi cichej gry na akordeonie.
Włoscy kelnerzy co rusz próbowali coś ulepszyć w prezentowanej włoskiej kuchni, ale makaronowa pasta z różnymi dodatkami, jakoś nie przypadła do gustu pół tysiącu gości jubileuszowych uroczystości.
Chociaż włoskie wędliny zniknęły ze stołów błyskawicznie.

Tuż z prawej przy wejściu do trzeciego balonowego salonu wyłącznie konsumpcyjnego, tradycyjna polska kuchnia serwowała krojoną na bieżąco ciepłą szynkę polaną wyborowym sosem.
Na półmiskach do wyboru oferowane były plastry polskiej szynki na zimno.
W polskiej kuchni kusiły też pasztety i rolady.

Ciekawe dania oryginalnie przystrojone przygotowała restauracja Zielona Papuga, mająca swoją siedzibę obok kortów ziemnych przy ulicy Uphagena we Wrzeszczu
Drobiowe galaretki z Zielonej Papugi próbowałem, były przednie.

Uczennice gdańskiego ZSGH przez cały czas uroczystości jubileuszowych czuwały nad tym, jak smakują i w jakim tempie „schodzą”dania kuchni polskiej.
Na kształtnych półmiskach poukładano różne, chyba smakowitości, piszę chyba gdyż nawet nie zdążyłem ich skosztować, bo tak szybko zniknęły ze stołu.
Dobrze chociaż, że udało mi się dotrzeć do rybnego półmisku z dorszem po grecku. Sorry, ale mój dziadek Eugeniusz Amerski, były szef kuchni restauracji „Pod Kominkiem” i „Akwarium” we Wrzeszczu, przyrządzał tę rybę bardziej pikantnie.
Ciekawe optycznie przygotował finezyjne trójkąty gdański Hotel Qubus. Też nie zdążyłem ich choćby spróbować.
W oddzielnym boksie serwowano słodycze, do którego dotarłem tylko przed rozpoczęciem jubileuszowych uroczystości, aby zrobić zdjęcia.
Ciekawie i zachęcająco wyglądały małe porcje różnobarwnych galaretek.
Słodycze, co udało mi się zauważyć, „schodziły” błyskawicznie, bo wiele osób spośród pół tysiąca jubileuszowych gości tylko na nie się decydowało.
Na szczęście współwłaścicielce Piekarni Cukierni Szydłowski i Hotelu Szydłowski we Wrzeszczu Michalinie Szydłowskiej, na jubileusz 70-lecia ZSGH, jej firma przygotowała do symbolicznego pocięcia aż trzy duże torty. Wystarczyło też i dla mnie, przyznaję jako łasuch skonsumowałem... dwie porcje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz