środa, 27 września 2017

Studyjny przejazd jednośladami po Gdańsku

Rowerowy przejazd studyjny po Gdańsku był bez wątpienia doskonałą atrakcją po całodniowych referatach w ramach VIII Kongresu Mobilności Aktywnej, odbywającego się w dniach 26-27 września 2017 w Europejskim Centrum Solidarności. Każdy z około 150 uczestników przejazdu otrzymał plan wyrysowanej 23 km trasy.
Chyba zbiegiem okoliczności przy wyjeździe spod ECS rowerzystom towarzyszyły dwa ambulansy pogotowia ratunkowego.
Trasa prowadziła na Wyspę Ołowianka w pobliżu Muzeum Drugiej Wojny Światowej.
Wielu uczestników rowerowej wyprawy po raz pierwszy przejechało przez nową 57-metrowej długości kładkę pieszo-rowerową nad Motławą, na której młoda para małżeńska robiła sobie plenerowe zdjęcia. Kilku z nas rowerzystów życzyło młodej parze udanego pożycia małżeńskiego, no i dużo dzieci...
Prowadzący studyjny przejazd Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy, po pokonaniu wąskiej kładki nad Motławą, zarządził przymusowy postój aby coś więcej powiedzieć o tej nowej inwestycji komunikacyjnej, pozwalającej znacznie ożywić życie na Wyspie Ołowianka.
Rowerzyści musieli też pokonać kocie łby przejeżdżając tuż obok Hotelu Gdańsk, mieszczącym się w zabytkowym spichlerzu Nowa Pakownia.
Kolejny postój gdański oficer rowerowy zarządził obok Bramy Stągiewnej, naprzeciw Zielonej Bramy, ukazując nowo utworzony ciąg spacerowy, który jeszcze kilka lat temu był dla pojazdów samochodowych głównym dojazdem do centrum Gdańska. Remigiusz Kitliński z dumą oznajmił, że na koniec 2018 roku odbudowany zostanie pobliski Most Stągiewny, stając się zwodzonym. Powstanie też nowa marina na południe od tego mostu, przebudowane zostanie skrzyżowanie Podwala Przedmiejskiego z ulicą Chmielną oraz wybudowana zostanie ogólnodostępna kładka dla pieszych łącząca północny cypel Wyspy Spichrzów z Długim Pobrzeżem. Całość, wraz z planowanym centrum rozrywki, ma być gotowa już w marcu 2019 roku.
Cała licząca około 150 rowerzystów grupa, w zachodzącym słońcu przejechała ulicą Stągiewną w Gdańsku obok kościoła św. Barbary.
Z ulicy Stągiewnej, na wysokości Bramy Żuławskiej, skręciliśmy w lewo w ulicę Lenartowicza, kierując się na Most Siennicki, w stronę tunelu pod Martwą Wisłą.
Za Mostem Siennickim ponownie skręciliśmy w lewo, za nami pozostawiając o ciekawej architekturze Most Wantowy.
Postój na nowej ścieżce rowerowej przed dojazdem do tunelu pod Martwą Wisłą.
Podjazd do skrzyżowania na którym łatwo można się zgubić, gdyż nie ma dokładnego oznakowania.
Oficer rowerowy postanowił zapoznać uczestników wycieczki jednośladami z bazą Terminalu Kontenerowego.
Oczekiwanie przed wjazdem do tunelu pod Martwą Wisłą na przyjazd dwóch policyjnych samochodów, które mają nas asekurować.
Oklaskami zostały powitane dwa samochody policyjne skierowane specjalnie do naszej grupy, aby nas asekurować przy przejeździe przez tunel pod Martwą Wisłą.
Grupowy wjazd rowerzystów na drogę doprowadzającą nas do tunelu.
Przy wjeździe do tunelu nie trzeba było nawet pedałować, ale przy wyjeździe z niego miało się odczucie, jakby większa była siła przyciągania ziemskiego.
Za nami na całej długości 23 km trasy jechało dwóch mobilnych ratowników medycznych.  
Kolejny dojazd ulicą Leszczyńskich na Zaspie Rozstaje do skrzyżowania z Aleją Jana Pawła II. 
Gdański oficer rowerowy Remigiusz Kitliński pokazuje jak zostały oznaczone na kolor czerwony ścieżki rowerowe na skrzyżowaniach z Aleją Jana Pawła II.
Coraz więcej rowerzystów już nie jeździ po chodnikach, lecz korzysta ze ścieżek rowerowych wyznaczonych na nieco poszerzonej jezdni Alei Jana Pawła II.
Przy wjeździe z dzielnicy Zaspa w Przymorze jednemu rowerzyście, który przyjechał do Gdańska na kongres z Bydgoszczy, podczas jazdy złamała się kierownica w wypożyczonym od jakieś firmy rowerze. Szczęście, że jechał w miarę wolno, bo jak upadł na jezdnię, chyba nie doznał kontuzji, bo sam się pozbierał wzbudzając sporo sensacji wśród pozostałych uczestników rowerowej wycieczki.
Prowadzący wycieczkę po tym przypadkowym upadku jechał z liczną grupą już coraz ostrożniej i czekał na przejściach na zielone światło.
Trasa prowadziła też w pobliżu mola w Gdańsku Brzeźnie, nadmorską alejką rowerową aż do restauracji „Nad Potokiem” w Jelitkowie, gdzie dla wszystkich czekała gorąca kolacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz