Rowerowy
przejazd studyjny po Gdańsku był bez wątpienia doskonałą
atrakcją po całodniowych referatach w ramach VIII Kongresu
Mobilności Aktywnej, odbywającego się w dniach 26-27 września
2017 w Europejskim Centrum Solidarności. Każdy z około 150
uczestników przejazdu otrzymał plan wyrysowanej 23 km trasy.
Chyba
zbiegiem okoliczności przy wyjeździe spod ECS rowerzystom
towarzyszyły dwa ambulansy pogotowia ratunkowego.
Trasa
prowadziła na Wyspę Ołowianka w pobliżu Muzeum Drugiej Wojny
Światowej.
Wielu
uczestników rowerowej wyprawy po raz pierwszy przejechało przez
nową 57-metrowej długości kładkę pieszo-rowerową nad Motławą,
na której młoda para małżeńska robiła sobie plenerowe zdjęcia.
Kilku z nas rowerzystów życzyło młodej parze udanego pożycia
małżeńskiego, no i dużo dzieci...
Prowadzący
studyjny przejazd Remigiusz
Kitliński,
gdański oficer rowerowy, po pokonaniu wąskiej kładki nad Motławą, zarządził
przymusowy postój aby coś więcej powiedzieć o tej nowej
inwestycji komunikacyjnej, pozwalającej znacznie ożywić życie na
Wyspie Ołowianka.
Rowerzyści
musieli też pokonać kocie łby przejeżdżając tuż obok Hotelu
Gdańsk, mieszczącym się w zabytkowym spichlerzu Nowa Pakownia.
Kolejny
postój gdański oficer rowerowy zarządził obok Bramy Stągiewnej,
naprzeciw Zielonej Bramy, ukazując nowo utworzony ciąg spacerowy,
który jeszcze kilka lat temu był dla pojazdów samochodowych
głównym dojazdem do centrum Gdańska. Remigiusz
Kitliński
z dumą oznajmił, że
na koniec 2018 roku odbudowany zostanie pobliski Most Stągiewny,
stając się zwodzonym. Powstanie też nowa marina na południe od
tego mostu, przebudowane zostanie skrzyżowanie Podwala
Przedmiejskiego z ulicą Chmielną oraz wybudowana zostanie
ogólnodostępna kładka dla pieszych łącząca północny cypel
Wyspy Spichrzów z Długim Pobrzeżem. Całość, wraz z planowanym
centrum rozrywki, ma być gotowa już w marcu 2019 roku.
Cała
licząca około 150 rowerzystów grupa, w zachodzącym słońcu
przejechała ulicą Stągiewną w Gdańsku obok kościoła św. Barbary.
Z
ulicy Stągiewnej, na wysokości Bramy Żuławskiej, skręciliśmy w
lewo w ulicę Lenartowicza, kierując się na Most Siennicki, w
stronę tunelu pod Martwą Wisłą.
Za
Mostem Siennickim ponownie skręciliśmy w lewo, za nami
pozostawiając o ciekawej architekturze Most Wantowy.
Postój
na nowej ścieżce rowerowej przed dojazdem do tunelu pod Martwą
Wisłą.
Podjazd do skrzyżowania na którym łatwo można się zgubić, gdyż nie ma
dokładnego oznakowania.
Oficer
rowerowy postanowił zapoznać uczestników wycieczki jednośladami z
bazą Terminalu Kontenerowego.
Oczekiwanie
przed wjazdem do tunelu pod Martwą Wisłą na przyjazd dwóch
policyjnych samochodów, które mają nas asekurować.
Oklaskami
zostały powitane dwa samochody policyjne skierowane specjalnie do
naszej grupy, aby nas asekurować przy przejeździe przez tunel pod
Martwą Wisłą.
Grupowy
wjazd rowerzystów na drogę doprowadzającą nas do tunelu.
Przy
wjeździe do tunelu nie trzeba było nawet pedałować, ale przy
wyjeździe z niego miało się odczucie, jakby większa była siła
przyciągania ziemskiego.
Za nami na całej długości 23 km trasy jechało dwóch mobilnych ratowników medycznych.
Za nami na całej długości 23 km trasy jechało dwóch mobilnych ratowników medycznych.
Kolejny
dojazd ulicą Leszczyńskich na Zaspie Rozstaje do skrzyżowania z Aleją Jana Pawła II.
Gdański
oficer rowerowy Remigiusz
Kitliński
pokazuje jak zostały oznaczone na kolor czerwony ścieżki rowerowe
na skrzyżowaniach z Aleją Jana Pawła II.
Coraz
więcej rowerzystów już nie jeździ po chodnikach, lecz korzysta ze
ścieżek rowerowych wyznaczonych na nieco poszerzonej jezdni Alei
Jana Pawła II.
Przy
wjeździe z dzielnicy Zaspa w Przymorze jednemu rowerzyście, który
przyjechał do Gdańska na kongres z Bydgoszczy, podczas jazdy
złamała się kierownica w wypożyczonym od jakieś firmy rowerze.
Szczęście, że jechał w miarę wolno, bo jak upadł na jezdnię,
chyba nie doznał kontuzji, bo sam się pozbierał wzbudzając sporo
sensacji wśród pozostałych uczestników rowerowej wycieczki.
Prowadzący
wycieczkę po tym przypadkowym upadku jechał z liczną grupą już
coraz ostrożniej i czekał na przejściach na zielone światło.
Trasa
prowadziła też w pobliżu mola w Gdańsku Brzeźnie, nadmorską
alejką rowerową aż do restauracji „Nad Potokiem” w
Jelitkowie, gdzie dla wszystkich czekała gorąca kolacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz