Dwaj
Australijczycy nadal prowadzą po dwóch dniach rozgrywanych na
Zatoce Gdańskiej, z bazą żeglarską w Sopocie, Mistrzostw
Świata Katamaranów A-Class. W mistrzostwach uczestniczy 125
zawodników z 18 krajów. Wśród nich światowa czołówka żeglarska
oraz utytułowani polscy żeglarze.
We
wtorek 22 sierpnia podczas porannej odprawy zawodników i
skonsumowaniu dużych pączków zaserwowanych przez organizatorów,
panowała w miarę dobra pogoda.
Drugiego
dnia Mistrzostw Świata Katamaranów A-Class Sopot 2017, wszystkie
jednostki wyszły na spokojną przy brzegu wodę.
Jednak
ze względu na raptowne burze i silne opady deszczu, tego dnia nie
odbyły się żadne wyścigi i zawody odwołano.
Jak zapowiedział główny organizator mistrzostw Jacek Noetzel z UKS Navigo Sopot, eliminacje do grup
złotej i srebrnej odbędą się zatem trzeciego dnia regat, tj. w
środę, jeśli oczywiście aura będzie łaskawa.
Dzień
wcześniej 21 sierpnia w poniedziałek, znakomitą wietrzną pogodę wykorzystali
żeglarze i przeprowadzono dwa wyścigi w dwóch grupach
eliminacyjnych.
Po
dwóch wyścigach do pierwszej dziesiątki w klasyfikacji generalnej
zakwalifikowali się następujący żeglarze:
1.
Steven Brewin (Australia) – 2,0 (1, 1)
1.
Darren Bundock (Australia) – 2,0 (1, 1)
3.
Sandro Caviezel (Szwajcaria) – 5,0 (3, 2)
4.
Jakub Surowiec (Polska) – 5,0 (2, 3)
5.
Tymoteusz Bendyk (Polska)- 8,0 (5, 3)
6.
Coen De Koning (Holandia) – 8,0 (4, 4)
7.
Dave Shaw (Nowa Zelandia) – 10,0 (8, 2)
8.
Stephen Brayshaw (Australia) – 10,0 (4, 6)
9.
Jacek Noetzel (Polska) – 11,0 (7, 4)
10.
Maciej Żarnowski (Polska) – 13,0 (5, 8)
W
pierwszej dziesiątce jest trzech Australijczyków i czterech
Polaków, a także Szwajcar, Holender i Nowozelandczyk.
Najlepszy
z naszych reprezentantów Jakub Surowiec
zajmuje najwyższą czwartą lokatę: - Było dużo wiatru, był
szkwalisty, więc panowały dosyć trudne warunki. Dla nas Polaków daje to
jednak pewną przewagę, bo takie warunki na Zatoce Gdańskiej znamy bardzo
dobrze. W dwóch wyścigach zająłem dobre miejsca, drugie i
trzecie, ale nie jestem z siebie w pełni zadowolony. W pierwszym
wyścigu zmyło mnie na chwilę z łódki, na szczęście szybko
udało mi się na nią wrócić i nadrobić stratę. Oczywiście,
były jeszcze jakieś drobne błędy, ale może to i dobrze, bo mam
świadomość, że można popłynąć jeszcze lepiej i dać z siebie
o wiele więcej - powiedział Jakub Surowiec.
Środa
22 sierpnia zapowiada się więc bardzo emocjonującym dniem, związanym z
zamknięciem eliminacji i przypisaniem do grupy srebrnej lub złotej,
zatem tej w której zawodnicy będą walczyć do końca regatowych
mistrzostw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz