Na
Roland Garros w Paryżu, ogromnym obiekcie ogrodzonym wysokim
stalowym płotem, w licznych pawilonach handlowych podczas
rozgrywanego jednego z czterech wielkich szlemów, drugim po
Australian Open, można kupić duże tenisowe piłki przeznaczone do
umieszczania na nich autografów. Paryski turniej, co warto
zapamiętać planując wyjazd za rok, rozgrywany jest na przełomie
maja i czerwca. Koszt zakupu takiej pamiątkowej piłki, w zależności
od wielkości, to 22 lub 32 euro.
Mój
dobry znajomy od tenisa ziemnego Witold
Mokrzycki, mieszkaniec
gdańskiej dzielnicy Osowa,
postanowił też coś sobie kupić na pamiątkę. Przymierzył nawet
kilka czapeczek, ale żadna mu nie podeszła do gustu. Raczej chyba
cena 28 euro za taką czapeczkę z daszkiem go odstręczyła od
zakupu.
Podczas
naszego pobytu w pierwszej dekadzie czerwca 2018 na kortach Roland
Garros w Paryżu było upalnie i chciało się nam bardzo pić.
W dużym pawilonie zdecydowaliśmy
się na kupno po butelce plastikowej schłodzonej wody gazowanej. Pół
litra w cenie... 4 euro.
Za
plastikową butelkę pół litra schłodzonej gazowanej wody
musieliśmy na kortach Roland Garros zapłacić po 4 euro. W kolejne
dni tenisowego turnieju już wzięliśmy się na sposób i taką samą
wodę i to 1,5 litrową kupowaliśmy w pobliskim od kortów dużym
sklepie spożywczym za 1,5 euro.
Na
dwóch kortowych dużych telebimach, na dolnym pasku cały czas
leciały bieżące informacje o rozgrywanych meczach.
To cośmy
zauważyli, że w momencie jak w półfinale polska tenisistka Iga
Świątek
grająca na korcie nr 3 w parze deblowej z Amerykanką Caty
McNally, po
wygranym pierwszym secie 6:4, w drugim też zaczęła wygrywać z
parą francuską, gospodyniami turnieju
Julie Belgraver i
Ludomilla
Bencheikh
(na pierwszym planie), to informacja o tym meczu raptem zniknęła z dolnego paska telebimu. Trzeba
było być na korcie aby zobaczyć, że przy remisie 5:5, „nasze”
wygrały też drugiego seta 7:5 i przeszły do finału, który następnego dnia już na korcie nr 1 też
wygrały z japonkami.
Raz
udało mi się zobaczyć i zrobić zdjęcie młodym osobom podającym
na korcie piłki, jak grupowo przed obsługiwanym meczem
przeprowadzają solidną rozgrzewkę.
Najbardziej
obleganym przez widzów miejscem jest mieszcząca się przy korcie nr
3 ściana z odpowiednimi napisami, gdzie niemal każdy obowiązkowo
musi sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie z napisem Roland Garros Paryż
2018.
Pod
trybunami kortu numer 3, na którym swoje mecze rozgrywała zwycięska
Iga Świątek (Legia Warszawa), mieści się kilka sklepów, a
przed jednym z nich dwie młode hostessy każdego dnia rozbawiają
widzów, to tańcząc, to śpiewając światowe szlagiery, to
rzucając piłkami lub pozując do pamiątkowych zdjęć.
To
co mi się też podobało, że równolegle na jednym z ceglanych kortów
był rozgrywany tenisowy turniej wózkarzy zarówno singla jak i
debla. Emocji było tam co niemiara. W tych meczach wózkarzy,
tenisowa piłka po każdej ze stron ma prawo odbić się dwa razy.
Takie obowiązują przepisy.
Pomiędzy
kortami nr 1 i 3, każdego roku stoi ogromnych rozmiarów zielonego
koloru tablica, a na niej rozpiska najważniejszych meczów. Na tle tej
tablicy wielu kibiców też robiło sobie pamiątkowe zdjęcia.
Myśmy
też musieli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Pan Fotograf z
Gdańska Oliwy, czyli Witek Mokrzycki, nie wziął ze sobą
aparatu fotograficznego i moim skromnym canonem musiałem zrobić mu
pamiątkowe zdjęcia z tenisistami z minionej epoki. dcn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz