Pięć różnych par nowożeńców przypadkowo sfotografowałem podczas
krótkiego pobytu w Parku Oliwskim, uczestnicząc w niedawnym XI
Międzynarodowym Festiwalu Mozartowskim Mozartiana. Wspominam o tym,
bo rodzi się nadzieja na zahamowanie malejącego wskaźnika
demograficznego.
Wydaje się, że po niedawnym wprowadzeniu w życie programu 500
plus, wzrośnie w naszym kraju przyrost naturalny. No, ale nie minęło
jeszcze dziewięciu miesięcy od startu tegoż programu...
Po sporej ilości zawieranych małżeństw można być dobrej
myśli. Póki co – jak wynika z danych Głównego Urzędu
Statystycznego - liczba mieszkańców Polski sukcesywnie spada. Z
najnowszych wyliczeń wynika, że w pierwszym półroczu ubyło 15
tys. osób. To oznacza, że 2016 jest piątym kolejnym rokiem, w
którym populacja naszego kraju maleje.
Nowożeńcy w fantazyjny sposób fotografujący się w Parku
Oliwskim, weźcie to sobie pod uwagę, że w ocenie ekonomistów Polskę
czeka kryzys demograficzny, o jakim nam się nie śniło. Ale wiedząc o
programie 500 plus, chyba dlatego skacząc do góry z radości, młodzi
trzymali w dłoniach transparent z napisem dziękujemy.
Ekonomiści alarmują, że za brak przemyślanej polityki
demograficznej słono zapłacimy my, nasze dzieci i wnuki. Z
najnowszych danych GUS wynika, że w pierwszym półroczu mieszkało
w Polsce 38,422 mln osób, a pół roku wcześniej było nas 38,437
mln, tj. o 15 tys. więcej.
Nowożeńcy weźcie to pod uwagę, że główną przyczyną
kurczenia się polskiego społeczeństwa jest ujemny przyrost
naturalny. Choć minione półrocze było wyraźnie lepsze niż
poprzednie, bo było narodzeń o 10 tys. więcej, a zgonów o 4 tys.
mniej, to przyrost naturalny i tak wyniósł minus 9 tys. osób.
Przypominam nie tylko nowożeńcom, że
11 lutego 2016 roku za przyjęciem projektu ustawy o pomocy państwa
w wychowywaniu dzieci, wprowadzającym program "Rodzina 500+"
głosowało 261 posłów, przeciw było 43, a wstrzymało się od
głosu 140.
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz