Północne i północno-zachodnie wiatry wiejące pod
koniec września 2018 w północnej części Polski sprawiły, że na plaży w gdańskim
Brzeźnie pojawiły się amatorzy kitesurfingu.
Kitesurfing to sport wodny, polegający na poruszaniu się po
wodzie na desce lub hydroskrzydle z pomocą pędnika tj. latawca.
Już samo wzniesienie w
powietrze takiego latawca przysparza sporo problemów.
Kitesurfing różni się od windsurfingu konstrukcją pędnika,
Zamiast
klasycznego żagla używana jest
odmiana latawca. utrzymywanego przez
żeglującego kitesurfera w
znacznej odległości, na barze przypiętym do trapezu (uprzęży) zakładanego przez
kitesurfera.
Kitesurfing będący odmianą surfingu, technicznie podobny jest do windsurfingu. Jednak różni się on znacząco
w sposobie prowadzeniu deski.
Deskę w kitesurfingu
prowadzi się tak jak podczas jazdy na fali, na krawędzi, (podobnie do
snowboardu). W windsurfingu natomiast deska prowadzona jest płasko.
Z zaciekawieniem obserwowałem
jak kitesurferzy na latawcach pokonywali odcinki z okolic mola w Brzeźnie pod
latarnię morską główek portu gdańskiego i z powrotem.
Jeden z grupy kitesurferów
mierzył na plaży w Brzeźnie siłę wiatru, który w porywach dochodził nawet
do 18 węzłów.
Przy tak dużych
podmuchach wiatru dochodzących do 18 węzłów, kitesurferzy byli wynoszeni
latawcami ponad wodę do góry, co z brzegu owszem wyglądało efektownie, ale było
bardzo niebezpieczne.
Od kitesurferów dowiedziałem się, że wbrew pozorom
największym zagrożeniem nie jest woda, tylko są oni sami. A to dlatego, bo
linki, do których przyczepiony jest latawiec, mają 25 metrów długości i
naprężone mogą ciąć jak brzytwa. Dlatego zatłoczone spoty są szczególnie
niebezpieczne.
Dużo też zależy od tego, w jaki sposób
uprawia się ten sport. Gdy pływa się prawo - lewo, to jest w miarę bezpieczny.
Ale gdy już zaczniemy robić różne triki i pływać na fali, to ryzyko wrasta.
Oprócz mnie, na wietrznej plaży w
Brzeźnie, kitesurferów obserwowało kilku turystów robiąc im zdjęcia.
Od sympatycznej
kitesurferki dowiedziałem się, że wraz ze swoim chłopakiem mieszkają we
Wrzeszczu, a ich najwyższy wzrostem kolega w Sopocie. Gdy wieje z kierunku
północnego jak najszybciej przyjeżdżają samochodami do Brzeźna, aby ścigać się
na falach.
Od sympatycznej gdańszczanki dowiedziałem
się, że od igrzysk letnich w Rio de Janeiro w 2016 roku, kitesurfing miał dołączyć do konkurencji żeglarskich, zastępując tym samym
windsurfing. Jednak decyzją światowej federacji żeglarskiej ISAF dnia
10.11.2012 r. został skreślony z listy konkurencji na olimpiadzie w Rio na
rzecz klasy RS:X, w której Polacy mają spore osiągnięcia.
Kitesurfing uprawiany jest zarówno
na akwenach słodkowodnych, jak na przykład w Południowym Tyrolu, gdzie występują sprzyjające wiatry wiejące w
dolinach alpejskich, ale również w akwenach morskich. Na polskim wybrzeżu Bałtyku najmocniej wieje w
Rewie, ale i Gdyni, Sopocie oraz Brzeźnie.
Deski produkowane z
przeznaczeniem do kitesurfingu mają długość od 1 do 2 metrów i niewielką
wyporność. Różnią się kształtem i ciężarem. Wyróżnia się kilka rodzajów desek w
zależności od ich przeznaczenia.
Latawce, służące za źródło
energii napędowej mogą mieć powierzchnię od kilku nawet do ponad dwudziestu metrów
kwadratowych. Wykonuje się je w kilku wariantach.
Odpowiedni rozmiar latawca dobiera się
głównie według masy ciała, wieku, poziomu wysportowania oraz zaawansowania kitesurferów.
Podstawową zasadą dobrania właściwego kite'a jest zasada: Im większy latawiec, tym większa jego moc.
Wystarczy większy podmuch wiatru i od
razu wynosi on kitesurferów w górę
Pod wieczór wiatr północno-zachodni
powoli słabł i kitesurferzy zaczęli klarować sprzęt.
Nie takie proste okazało się sklarowanie
sprzętu przez trzech kitesurferów. Największe w tym doświadczenie miał mieszkaniec
Sopotu.
Oj, chętnie bym tak
popływał na falach Bałtyku. Okazuje się, że podstawowy kurs nauczania polega na
nauce teoretycznej oraz praktycznej, wykonywanej głównie na plaży. Istotnym
jest, aby miejsce nauczania kitesurfingu było szerokie oraz bez zabudowań.
zdjęcia niesamowite! Zazdroooo <3
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. W poprzednim roku zacząłem swoją przygodę z kitesurfingiem i od razu przypadł mi do gustu ten sport. Wcześniej próbowałem tylko windsurfingu, ale jednak kite wygrywa. Kupiłem sobie w styczniu już nawet deskę i latawiec na https://www.surfshop.pl/. Miałem w tym roku lecieć na kite do Portugalii, ale niestety, będę musiał przełożyć plany na przyszły rok
OdpowiedzUsuńKitesurfing to super sprawa. Ostatnio od znajomego jako prezent urodzinowy dostałem bardzo fajny brelok do kluczy https://pocketkites.pl/sklep/pocket-kites/airush/pocket-kites-3d-brelok-airush-razor-black/, wzorowany na prawdziwych latawcach kitesurfingowych. Bardzo mi się spodobał ten niezwykle efektowny gadżet.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Aż się chce ...
OdpowiedzUsuńJestem fanem wszelkich aktywności związanych z wodą. Może kiedyś odważę się sprobować też kitesurfingu, jednak będzie wymagało to przygotowań i jakiegoś kursu, bo na pewno nie jest to łatwa rzecz.
OdpowiedzUsuń