Imienne
numery startowe dla 24 spośród ponad 150 uczestników biegu Dycha
nad Wisłą w Tczewie, w ramach V Pomorskiego Święta Wisły. Numer
11 był przygotowany dla członka Zarządu Pomorskiego Urzędu
Marszałkowskiego Ryszarda Świlskiego, który niestety nie
wystartował. Chyba wybrał odbywający się prawie w tym samym
czasie odpust w pobliskim sanktuarium Maryjnym w Piasecznie z okazji
50. Rocznicy Koronacji Figury Matki Boskiej.
Tak
wyglądała zawodnicza tegoroczna koszulka z nadrukiem Dycha nad
Wisłą.
Odbiór
pakietów uczestników biegu Dycha nad Wisłą w Tczewie odbywał się
przez dwa dni, pod wieczór w sobotę i w niedzielę.
Czym
skorupka za młodu tym na starość... A wszystko zależy od
rodziców, za młodu co zaszczepią swoim pociechom.
Odebrał
pakiet startowy biegu na 10 km Jerzy
Krzek,
z TKKF Gdańsk Zaspa Rozstaje, mój sąsiad mieszkający przy ulicy
Burzyńskiego, Jest pracownikiem Pomorskiego Przedsiębiorstwa
Mechaniczno-Torowego w Gdańsku. Biega już od 13 lat, ma życiówkę
na 10 km 44,20 min, uzyskaną podczas Biegu Westerplatte w 2012 roku.
Centrum
Medyczne Medi-Medic z Kolbud, wszystkim chętnym na bulwarze nad
Wisłą w Tczewie nieodpłatnie mierzyło ciśnienie i poziom cukru we krwi.
Pakiet
startowy biegu Dycha nad Wisłą z numerem startowym 1, odebrał
Antoni
Cichończuk,
mieszkaniec Gdyni, aktualny Mistrz Świata Masters, w maratonie z
czasem 3:11,07 uzyskanym w australijskim Perth w 2016 roku. Takie
samo mistrzostwo świata zdobył też w 2015 roku we francuskim Lyon,
z lepszym czasem 3:01,07 godz. Tylko podziwiać, gdyż w 2009 roku przeszedł operację trzustki, chemio i radioterapia.
Przez
cały czas trwania zawodów, na bulwarze nad Wisłą w Tczewie
funkcjonowała kuchnia Restauracji nad Wisłą.
Główny
organizator imprezy
Ryszard Różycki, prezes
Stowarzyszenia Kultury Fizycznej i Turystyki Kociewiak, na mecie oprócz wręczania medali, pocieszał co ładniejsze
zawodniczki, które zmęczone kończyły bieg na 10 km.
Na
mecie Antoni
Cichończuk,
mieszkaniec Gdyni. Nie mógł pogodzić się z tym, że w swojej
kategorii wiekowej zajął dopiero czwarte miejsce i tym razem
ominęło go podium.
Na
mecie z charakterystyczną długą brodą Zbigniew
Tocha
ze Skórcza, startujący z imiennym numerem 5.
Poseł
na Sejm RP Jan
Kulas (PO) z numerem startowym 138 odebrał medal na mecie po pokonaniu w
swoim rodzinnym mieście dystansu o długości 10 km.
Poseł
na Sejm RP Kazimierz
Smoliński
(PiS), wręczył medal po minięciu linii mety przez Ryszarda
Lenkiewicza,
byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej SM Zaspa Rozstaje.
Mój
sąsiad z Zaspy Rozstaje Jerzy
Krzek z
numerem startowym 133 zatrzymał czas na swoim zegarku ręcznym po
minięciu linii mety biegu na 10 km.
Na
mecie trzeci w kategorii wiekowej 70 plus Jerzy
Mykowski ze
Skórcza, absolwent AWFiS Gdańsk.
Na
mecie stały rozstawione tylko dwa stoły do masażu i komu z ponad 150
biegaczy po biegu na 10 km udało się trafić w ręce masażystki,
to miał spore szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz