poniedziałek, 22 października 2018

Będzie wyborcza dogrywka w Gdańsku/!/

Tak prezentują się wyniki wyborów samorządowych na prezydenta Gdańska. Kilkakrotnie obwieszczano to w telewizyjnym wieczorze wyborczym TVP 1 i Info. Spośród trójki najpoważniejszych kandydatów, niezależny partyjnie dotychczasowy prezydent od 20 lat Paweł Adamowicz uzyskał 36,7 proc. głosów, Kacper Płażyński z PiS 32,3 proc. a kandydat PO i Nowoczesnej Jarosław Wałęsa 25,3 proc. Za dwa tygodnie dojdzie więc do dogrywki pomiędzy Adamowiczem i Płażyńskim. Przepowiednia niebios się spełniła.
Po ustaleniu wyborczych wyników, kamery TVP 1 i Info zajrzały jednak tylko do sztabu wyborczego Kacpra Płażyńskiego, mieszczącego się w siedzibie „Solidarności”.
Ja tradycyjnie od wielu lat głosowałem w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 131 znajdującej się w Klubie Szafir na gdańskiej Zaspie. Tutaj spotkałem mego dobrego znajomego ze studiów na AWFiS Gdańsk Aleksandra Drobnika, teścia słynnego olimpijskiego gimnastyka Leszka Blanika. Tak rozmawiając obaj uznaliśmy, że sport masowy i ten amatorski są podstawą rozwoju zdrowego społeczeństwa.
Byłem pod wrażeniem, że na samorządowe wybory przyszły starsze wiekiem osoby, które z powodu niewydolności fizycznej musiały wspomagać się tzw. balkonikiem. I stąd tak dość spora 56,7 proc. frekwencja wyborcza w Gdańsku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz