poniedziałek, 15 października 2018

Wernisaż wystawy malarskiej... 46-letniego orangutana


Taki plakat zachęcał do obejrzenia 15 prac malarskich wykonanych przez 46-letniego orangutana o imieniu Rai.
W gdańskim ZOO w słoneczną niedzielę 14 października 2018, w samo południe odbył się wernisaż prac malarskich formatu A4. Spośród 15 prezentowanych dzieł, mi najbardziej do gustu przypadła praca wykorzystująca chińskie kreski koloru czerwonego.
Artystka o imieniu Rai bacznie przyglądała się zza szyby również dwunożnym widzom, czy oby któryś z nich doceni jej wrodzony talent i w nagrodę przerzuci przez oszkloną stalową klatkę choćby banana.
Ciekawscy widzowie owszem przynieśli ze sobą nagrody, ale w postaci... kartek brystolu formatu A4 i kolorowych kredek. Rai maluje raz ma tydzień, aby się to jej nie znudziło.
W porę pojawiła się Izabela Krause, kierownik działu hodowlanego, która powiedziała, że gdańskie ZOO jest jedynym ogrodem zoologicznym w Polsce, w którym mieszkają orangutany. To właśnie artystka malarka Raia i jej partner życiowy o imieniu Albert, to około 46-letnie małpy człekokształtne, które 22-lata temu przybyły z ZOO w Rostocku. Mieszkają owszem wspólnie, ale ich charaktery trochę się różnią od siebie.
Rai i Albert bardzo lubią owoce, zwłaszcza banany i jabłka. Zawierają one jednak spore ilości cukru, powodując otyłość i teraz powoli zmienia się dietę na warzywną. Podaje się sałatę, pomidory, paprykę i bakłażany. Dziennie spożywają po około 14 kg pokarmu.
Jedzenie dla małp jest wystawiane w większości na górnych wąskich kratach. Aby się dostać do jedzenia, trzeba palcami przesunąć je w miejsce krat o szerszym rozstawie prętów. To rozwija intelekt. Albert jest tak silny, że paznokciem potrafił odkręcić śrubę w stalowej klatce. Gdyby ich odkręcił więcej, mógłby sobie pójść z Rai na wolność, dla przykładu do pobliskiej gdańskiej dzielnicy Osowa i tam wejść do któregoś z marketów po... banany.
Czy orangutany chodzą do toalety? Jakie lubią zabawki? Takie pytania zadała 6-letnia Alicja z Gdańska (w zielonym płaszczyku). A ktoś inny zapytał: - Czy orangutany mają złe humory, i jak to się objawia? - Dla uspokojenia dajemy im miotły i one traktują je jako zabawki. Czasami nimi się czochrają – odpowiedziała opiekunka Izabela.
Byliśmy świadkami, jak opiekun dwóch orangutanów Michał Cichoń karmił je i pobrał próbki krwi do analizy. Zbadał im też oczy oraz uzębienie. Opowiadał również, że zwierzęta uwielbiają drapanie i codzienny masaż. Zwłaszcza Albert czasem nawet staje na głowie, aby podrapać go po dolnej części ciała.
Usłyszeliśmy, że Raia to taka artystka ekscentryczka. Nie potrzebuje tak dużo kontaktów z ludźmi, jak Albert. Ona uwielbia w samotności oddawać się malowaniu obrazów. Za wykonany rysunek dostaje jakiś smakołyk. - Jest na tyle inteligentna, że czasami próbuje mnie oszukać. Rozrywa kartkę na dwie części i oddaje po kolei, żeby dostać dwa smakołyki - mówił opiekun Michał Cichoń. Aby nie zjadała farbek, dodawałem do nich trochę soli, ale i tak okazało się to mało skuteczne - dodał opiekun.
W pawilonie z dwoma orangutanami, dla zaspokojenia ich potrzeb, ustawiona jest ruletkowa skarbonka, która najchętniej przyjmuje toczące się monety o nominale 5 zł.
W porównaniu do dorosłego człowieka, orangutany są niższe, mają średnio 150 cm wzrostu i 120 kg wagi. Mają bardzo dobry wzrok. Trójwymiarowy obraz pozwala im optycznie stwierdzić, czy dany owoc nie jest podgniły.
Samcom wyrastają na policzkach takie kolorowe talerze, aby nimi imponować samicom. Orangutany żyją średnio 50 lat, w ogrodach zoologicznych o kilka lat dłużej.
W ramach Święta Orangutanów odbyło się spotkanie z małymi podróżnikami, 6-letnimi Polą i Michałem, którzy wraz z rodzicami odwiedzają bliższe i najdalsze miejsca na Ziemi. O swoich doświadczeniach piszą na blogu Pola i Michał w podróży! Byli też na Sumatrze, oglądali orangutany w naturalnym środowisku i na spotkaniu w oliwskim ZOO opowiedzieli o swoich przygodach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz