Taki ładny okwiecony tort
przygotowały członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z Lubieszewa, gm.
Nowy Dwór Gdański (powiat nowodworski) i odebrały nagrodę 20 tys.
zł, oraz puchar i dyplom za zajęcie drugiego miejsca w konkursie
Piękna Wieś Pomorska.
O wiele większy tort i to
kilku smakowy przygotowały i osobiście rozkrajały Iza Grudzień i
Maria Piernicka z Koła Gospodyń Wiejskich we wsi Nowa
Cerkiew, która za 2018 rok zajęła pierwsze miejsce w konkursie
Piękna Wieś Pomorska. Odebrały one puchar i nagrodę pieniężną w wysokości 30 tys. zł.
Mieszkanki nagrodzonej
pierwszym miejscem wsi Nowa Cerkiew przygotowały również inne
słodycze.
Po rozstrzygnięciu dorocznego
konkursu na Najpiękniejszą Wieś Pomorską, zwyciężczynie ze wsi
Nowa Cerkiew zaprosiły również na chleb własnego wypieku i
swojskie wędliny.
Inne swojskie wędliny wystawione w ramach „Dziedzictwo Kulinarne – Pomorskie”, nie miały
jednak dużego wzięcia wśród uczestników dorocznego konkursu,
którego werdykt corocznie jest ogłaszany w Sali im. Lecha
Bądkowskiego Wojewódzkiego Urzędu Pomorskiego.
Zamiast konsumpcji wędlin,
niemal wszyscy uczestnicy dorocznego konkursu ustawili się w kolejce
po porcję pieczonego dzika. Jako pierwsze po porcje dzika ustawiły
się w kolejce członkinie 20-osobowego żeńskiego zespołu tańca i
pieśni Psiotrowe Dziywuchy z gminy Morzeszczyn (powiat tczewski).
Kiedy spytałem dlaczego
Psiotrowe Dziywuchy z gminy Morzeszczyn (powiat tczewski) ustawiły
się w kolejce najpierw po porcje pieczonego dzika, usłyszałem w
odpowiedzi, że utraciły sporo kalorii wykonując kilka tańców
podczas części artystycznej w Sali im. Lecha Bądkowskiego Urzędu
Marszałkowskiego.
Pieczony dzik istotnie miał
największe wzięcie, a to dlatego, bo był po prostu bardzo smaczny.
Po dodatkową porcję
pieczonego dzika zgłosili się także pracownicy Lasów Państwowych,
którzy nie jednego żywego dzika widzieli w lasach lub na polach.
Pieczony dzik został
zamówiony przez mieszkanki zwycięskiej w dorocznym konkursie wsi
Nowa Cerkiew u myśliwego Juliusza Newlin-Łukowicza z Nowego
Barkoczyna, który specjalizuje się w pieczeniu dzika w całości.
Podczas wspólnego poczęstunku
potraw regionalnych można też było posmakować słoikowych potraw,
jak pasztet z dzika czy...dorsza.
Co do ryb, to porcje
śledzi przygotowano i ozdobiono ziołami oraz jadalnymi kwiatami
Zofii
Zienkiewicz
z Ogrodnictwa Lawenda w Oruni pod kierunkiem Piotra
Lisakowskiego,
właściciela Restauracji „Gryfon” w Jastarni.
Specjalizuje
się ona w potrawach z ryb, a gównie ze szprot i śledzi.
Piotr
Lisakowski właściciel
Restauracji „Gryfon” przy ul. Krótkiej 5 w Jastarni, również
posiada certyfikat oraz logo „Dziedzictwo Kulinarne – Pomorskie” i
przygotowane przez niego śledzie zniknęły z półmisków
najszybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz