Jedynie
blondynka o imieniu Emilia odważyła się obłaskawić orangutana o
imieniu Bubi, który tarasował wejście do dużej klatki w oliwskim
ZOO.
Bubi
dał się obłaskawić przez uroczą blondynkę Emilię
i dzięki temu ustąpiło napięcie wśród wielu gości oliwskiego
ZOO, którzy przybyli w wyjątkowo słoneczną niedzielę 14
października 2018 roku na wystawę dzieł malarskich orangutanicy o
imieniu Rai.
Nota bene matki 30-letniego orangutana o imieniu Bubi,
który w wieku 7 lat został wyekspediowany do innego europejskiego
ogrodu zoologicznego.
Dumna
z siebie blondynka Emilia
wskazała na osoby, które to one z uwagi na opiekę nad tymi
zwierzętami, jako pierwsze powinny obłaskawić orangutana
30-letniego Bubiego.
Te
osoby, to bezpośredni opiekunowie, jak pielęgniarze czy lekarze
weterynarii, ale działający wobec orangutanów tylko zza krat,
oczywiście dla zachowania bezpieczeństwa.
Blondynka
o imieniu Emilia, która
wykazała się niebywałą odwagą, do tego stopnia obłaskawiła
sobowtóra 30-letniego orangutana Bubi,
że nawet podeszły do niego małe dzieci.
Nie
wszystkie jednak dzieci miały odwagę podejść do ogromnego
włochatego orangutana. Dostrzegając to, blondynka o imieniu Emilia,
mająca doświadczenie wychowawcze - bo ma przecież dwóch
usportowionych synów hokeistów - kucnęła, tym samym zniżając się
do poziomu maluchów. Właśnie tym macierzyńskim odruchem zachęciła
i dodała odwagi do bliższego podejścia do włochatego orangutana
przez nieco wystraszone maluchy.
Ośmielone
przez blondynkę Emilię
maluchy, pokonały naturalny strach przed czymś nowym, ogromnym i
zaczęły wtulać się we włochatego orangutana o imieniu Bubi.
Tuż obok za stalowymi kratami w klatce, przebywa jego 46-letnia mama
o imieniu Rai,
która tego dnia miała... wernisaż swoich prac malarskich.
Orangutanica
o imieniu Rai,
przebywa w oliwskim ZOO w towarzystwie życiowego partnera, potężnego
i również bardzo włochatego orangutana o imieniu Albert.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz