Do
kogo trafiają pieniądze przeznaczone na usuwanie skutków
nawałnicy? NFOŚiGW rozdziela je w tajemnicy i nie ujawnia komu.
Chodzi o miliony złotych. Marszałek pomorski Mieczysław Struk o
swoich podejrzeniach już zawiadomił CBA.
Teoretycznie środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rozdzielane są w konkursach. W konkursie dotyczącym usuwania zniszczeń po nawałnicy wniosek pomorskich samorządowców dostał najwięcej punktów. Z niewiadomych przyczyn nie otrzymał jednak dofinansowania. Pieniądze przyznano za to innym, gorszym wnioskom. NFOŚiGW odmówił ujawniania kto je złożył. Samorządowcom udało się jedynie dowiedzieć, że wśród wnioskodawców są także prywatne firmy.
Teoretycznie środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rozdzielane są w konkursach. W konkursie dotyczącym usuwania zniszczeń po nawałnicy wniosek pomorskich samorządowców dostał najwięcej punktów. Z niewiadomych przyczyn nie otrzymał jednak dofinansowania. Pieniądze przyznano za to innym, gorszym wnioskom. NFOŚiGW odmówił ujawniania kto je złożył. Samorządowcom udało się jedynie dowiedzieć, że wśród wnioskodawców są także prywatne firmy.
Nabór
wniosków
na dofinansowanie projektów
związanych z usuwaniem skutków
ubiegłorocznej nawałnicy NFOŚiGW ogłosił już w 2017 roku.
Wniosek złożony przez Pomorski Zespół Parków
Krajobrazowych (Jednostkę Samorządu Województwa
Pomorskiego) dotyczył odtworzenia drzewostanu i infrastruktury
edukacyjnej i turystycznej zniszczonej na terenie Wdzydzkiego Parku
Krajobrazowego i Zaborskiego Parku Krajobrazowego. Chodziło o
dofinansowanie w wysokości ok. 1 mln zł. Dokumenty przekazane do
NFOŚiGW zostały pozytywnie ocenione i uzyskały 86 pkt.
Pomimo
uzyskania wysokiej oceny punktowej ostatecznie zarząd
NFOŚiGW odrzucił wniosek. Zaś
dofinansowanie przekazał projektom, które
uzyskały niższą punktację.
-
Okazało się,
że pieniądze zostały przyznane przez zarząd funduszu absolutnie
uznaniowo. Co gorsza, nie zostaliśmy nawet poinformowani, jakie jest
uzasadnienie takiej a nie innej decyzji. To szokujące, bo NFOŚiGW
dysponuje publicznymi pieniędzmi i jego działania powinny być w
pełni transparentne, a przede wszystkim zgodne z ustawą o finansach
publicznych – komentuje decyzję marszałek województwa
pomorskiego Mieczysław Struk.
W
związku z wieloma niejasnościami dotyczącymi decyzji NFOŚiGW
marszałek Struk przesłał w dniu 18 października 2018 r. skargę
do premiera Mateusza Morawieckiego.
O przebiegu naboru i decyzji zarządu NFOŚiGW zawiadomił również
Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz