Zadbano o zdrowie, wygląd i
samopoczucie 451 uczestników II Grand Prix Inowrocław Green Run.
Specjalną aparaturą ustawioną na stadionie lekkoatletycznym i
piłkarskim w Inowrocławiu badano zawartość tłuszczu, wody,
tkanki mięśniowej. Wyniki są pozytywne zapewniła dietetyczka
Judyta Malagowska z Gniezna w rozmowie ze spikerem Ryszardem Różyckim
z Tczewa.
Na zdjęciu
Przemysław Lewandowski z Janikowa jest poddawany badianu
przez dietetyczki, od prawej Annę Janiszewską, Judytę
Malagowską i jej męża 33-letniego Łukasza. On uprawia
triathlon od dwóch lat, a mimo to miał ode mnie nieco gorsze
wyniki.
Ku
zdziwieniu spikera zawodów Ryszarda Różyckiego
z Tczewa, w biegu czynie uczestniczyła z numerem startowym 135 Ewa
Witkowska, wiceprezydent
Inowrocławia. Przyznała, że sport znacznie pomaga jej w pracy.
Bardzo cieszy się z tego, że w zarządzanym przez nią mieście
liczącym około 70 tys. mieszkańców, coraz więcej osób biega,
tym samym dbając o swoją kondycję fizyczną.
Jako
pierwszy na mecie, usytuowaną podobnie jak start na stadionowej bieżni,
zameldował się Bartosz Pawlak
(1990) z Padniewka z czasem 00:15:31 na dystansie 5 km. Spikerowi
Ryszardowi Różyckiemu
z Tczewa powiedział, że trasa była bardzo malownicza, jednakże na
sporej jej części biegło się pod lekki wiatr.
Wśród
kobiet na 5 km wygrała Anna Nowakowska
(1991) Inowrocław 00:18:41. Tej ambitnej zawodniczce bardzo zależało
na uzyskaniu jak najlepszego czasu i być może dlatego na mecie
po biegu musiała odpocząć siadając na tartanowej bieżni.
Na
dystansie 10 km w kategorii wiekowej 60-69 lat wygrał Józef
Szatkowski (1956) z Grudziądza
czasem 00:44:45. Jest on też morsem kapiąc się zimą w jeziorze
Rudnik w swoim mieście.
Józef Szatkowski
z Grudziądza pobiegł w Inowrocławiu po raz pierwszy i był z tego
bardzo zadowolony. Podczas rozmowy ze mną powiedział, że
przypadkowo wykryto w jego organizmie chorobę nowotworową, którą
na szczęście udało się pokonać poprzez operację. Obecnie
szczególnie ceni sobie każdą chwilę życia.
Spore
wrażenie wywarły na mnie Aneta Walentynowicz i
jej córka Sandra, które
specjalnie przyjechały z Pruszcza Gdańskiego do Inowrocławia, aby
pobiec w czystym – jak zaznaczyły - powietrzu.
Dwie
mieszkanki Pruszcza Gdańskiego Aneta
i Sandra Walentynowicz
obie z uśmiechami wpadły na metę, co by świadczyło o tym, że
były zadowolone ze swego startu na dystansie 5 km. No i na mecie
czekali na nie sportowi asystenci.
Dietetyczka
Judyta Malagowska z
Gniezna, dysponująca 30 poradniami, na zakończenie zawodów
wyraziła pochlebną opinię o wszystkich uczestnikach. U nikogo
nie stwierdzono nadmiernej tkanki tłuszczowej, co świadczy o systematycznych treningach.
Po
biegu wraz ze spikerem Ryszardem Różyckim
zostaliśmy zaproszeni na przypadający tego dnia jubileusz 45-lecia urodzin organizatora
biegów Waldemara Kwiatkowskiego z
Agencji Aktywnego Wypoczynku Actif Sport. Życzyliśmy mu organizacji
kolejnych tak udanych imprez. Najbliższa taka biegowa odbędzie się
18 czerwca 2017 i już zapewniliśmy nasz w niej udział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz