wtorek, 11 kwietnia 2017

Przy cięciu krew się nie polała

Wiele ryzykował marszałek pomorski Mieczysław Struk pomagając przy symbolicznym przecięciu wstęgi podczas oddania do użytku wyremontowanego oddziału chorób wewnętrznych szpitala na gdańskiej Zaspie. Niewiele brakowało, a mógłby utracić któryś z palców swoich dłoni. Osobiście z nieukrywaną satysfakcją mając bogate doświadczenie w cięciu wstęg, pomagał nowicjuszce w tego typu ceremoniach Aleksandrze Dulkiewicz, nowo mianowanej wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej.
Nowicjuszka w tego typu ceremoniach, wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, aby przez przypadek nie uciąć palców stojącemu tuż obok niej wicemarszałkowi pomorskiemu Mieczysławowi Strukowi, podczas cięcia wyjątkowo szerokiej biało-czerwonej wstęgi, zasięgnęła porady u stojącego nieco z tyłu członka zarządu województwa pomorskiego Pawła Orłowskiego, odpowiedzialnego m.in. za ochronę zdrowia i politykę społeczną.
Porady Orłowskiego okazały się na tyle skuteczne, że krew się nie polała z palców jego szefa, jednakże nowa wiceprezydent Dulkiewicz operując nożyczkami bardzo ostrożnie, jako ostatnia przecięła wstęgę, wyraźnie dając się wyprzedzić przez personel medyczny.
Gości po wyremontowanym częściowo oddziale oprowadziła dr Awa Barlikowską-Kostiuk, specjalista chorób wewnętrznych i kardiologii, ordynator I oddziału chorób wewnętrznych w Szpitalu Specjalistycznym na gdańskiej Zaspie.
Podczas zwiedzania oddziału chorób wewnętrznych szpitala na gdańskiej Zaspie, kiedy na apel marszałka Mieczysława Struka i pani ordynator, trzeba było zdeklarować się co do kolejnych niezbędnych inwestycji szpitalnych, jakoś raptem zniknęła Aleksandra Dulkiewicz, nowo mianowana wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej. Wcześniej jednak publicznie przyznała się do tego, że w tym szpitalu im. Świętego Wojciecha na Zaspie jest po raz pierwszy w swoim życiu, tak prywatnie jak i służbowo.
Nadmieńmy, że wyremontowaną kosztem 3 mln zł część oddziału chorób wewnętrznych szpitala na gdańskiej Zaspie, przed cięciem wstęgi poświęcił szpitalny kapelan ks. Zbigniew Zachara i być może również i dzięki temu nie doszło do... utraty palców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz