Do książki o Ekwadorze,
przez kilka godzin przeglądania w komputerze, wybraliśmy 95 zdjęć spośród
pierwszej ich partii 2700 kolorowych fotek. Książkę z naszej półtoramiesięcznej
wyprawy na przełomie lutego i marca 2016 napisał Janusz Nowak z Kociewia, jeden z trójki polskich podróżników. Mieszkańców gdańskiego Pomorza, którzy wybrali się na wyprawę po kontynencie Ameryki Południowej.
Te zdjęcia mają stanowić ilustracje do opisu podróży Andami z północy,
tj. stolicy Quito na południe do miejscowości Vilcabamba, a następnie powrotną drogą wzdłuż
pacyficznego wybrzeża.
W sumie pokonaliśmy, przemieszczając się głównie miejscowymi
autobusami, jako podstawowym środkiem komunikacji, około 3 tys. km.
Zatrzymaliśmy się wraz z noclegami w 17 miejscowościach.
To wszystko opisuje autor książki, która liczy już 125 stron. Jeśli uwzględni się jej zilustrowanie,
to będzie ona miała drugie tyle stron. A w mojej ocenie będzie ich znacznie więcej, bo do przeglądnięcia pozostała nam jeszcze druga
partia 2,5 tysięcy
zdjęć z podróży
wzdłuż pacyficznego wybrzeża.
Przyznajemy się co do tego, że inspirujemy się na szacie graficznej książki bardzo znanej
podróżniczki Elżbiety Dzikowskiej, pt. Tam, gdzie byłam 2,
Wenezuela, Kolumbia, Ekwador, Peru, Boliwia. Jej bardzo bogato zilustrowana
książka, wydana w 2016 roku, ma 345 stron. Na każdej z nich jest choćby po jednym zdjęciu wraz z
podpisem.
My po wybraniu najciekawszych zdjęć, też musimy je umiejscowić,
odpowiednio opisać i wstawić w treść książki. Planujemy podobnie jak Elżbieta Dzikowska wydać książkę w
pelplińskim wydawnictwie „Bernardinum”. Kiedy
to nastąpi, trudno przewidzieć? Czeka nas jeszcze mnóstwo pracy.
Póki co
szykujemy się do wystawy zdjęć z naszej wyprawy do Ekwadoru, którą planujemy
zorganizować w Starogardzie Gdańskim, po roku od daty wylotu z Warszawy przez
Amsterdam do Quito.
Tekst i zdjęcia:
Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz