sobota, 26 listopada 2016

MH Automatyka Gdańsk pokonała RKS Stoczniowiec

Efektowna iluminacja świetlna i dźwiękowa związana z zakończeniem remontu hali sportowo widowiskowej Olivia w Gdańsku była 23 listopada 2016 roku połączona również ze zmianą nazwy klubu hokejowego z Robotniczego Klubu Sportowego „Stoczniowiec” na MH Automatyka Gdańsk.
- Nowa nazwa jest ukłonem w stronę sponsorów. Włożyli duże pieniądze, bardzo mocno się zaangażowali w budowę nowego klubu. To jest firma MH Automatyka i Miasto Gdańsk z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji. Chcieliśmy, żeby byli lepiej promowani - wyjaśnia wiceprezes klubu Arkadiusz Bruliński. Debiut pod nową nazwą gdańscy hokeiści mieli tego samego dnia w środę 23 listopada o godz. 18.30 w Olivii w przegranym meczu z GKS-em Tychy. Ostateczny wynik, to 2:7 (1:3, 0:2, 1:2).
Kibice nie zgadzają się z wyrzuceniem słowa "Stoczniowiec" z nazwy klubu. Przez dwie tercje, w ramach protestu milczeli, nie prowadząc zorganizowanego dopingu. Na trybunach nie powiewały klubowe flagi. Doping wrócił dopiero w ostatniej tercji. Kibice krzyczeli m.in. "My chcemy gola, Stoczniowiec, my chcemy gola!" oraz "W Gdańsku bez zmiany, Stoczniowca wciąż w sercu mamy"...
Hala Olivia po niedawnym liftingu (kosztem 22 mln zł) ma też poprawione warunki lodowe, z czego bardzo zadowolony jest trener Henryk Zabłocki, prowadzący drużynę żeńską.
W środku Olivii remont przeszła maszynownia, a w małej hali rozbudowano tor curlingowy. Na lato przyszłego roku planowane są wymiany band na głównej hali oraz systemu doprowadzania wody.
Po efektownej iluminacji, wraz z Piotrem Mirowiczem z Radia Eska, udało nam się porozmawiać z Jerzym Mależem, pierwszym trenerem zespołu hokejowego RKS Stoczniowiec Gdańsk. Jak nam powiedział, przyjechał do naszego miasta z Bydgoszczy w 1969 roku, bo dowiedział się, że zrodził się tutaj plan budowy hali sportowo widowiskowej Olivia ze sztucznym lodowiskiem. Za realizacją tej idei bardzo zabiegał Kazimierz Mądrala, z biura konstrukcyjnego Stoczni Północnej w Gdańsku. Jako pierwszy szef obiektu "Olivia", doprowadził do zakończenia budowy i otwarcia w grudniu 1972 r. sportowej hali o nietypowym kształcie.
To za namową szefa Olivii, nasz rozmówca pozostał w Gdańsku i zaczął tworzyć drużynę hokejową m.in. poprzez ściągnięcie zawodników z Bydgoszczy i Torunia. Po czterech latach szkolenia w 1976 roku RKS Stoczniowiec awansował do ekstraligi. W sezonie 2002/2003 Stoczniowiec Gdańsk osiągnął swój największy sukces zdobywając III miejsce w lidze i brązowy medal Mistrzostw Polski.
Trener Jerzy Mależ wspomniał, że prowadził też kadrę do lat 20 i w 1966 roku zdobył z nią mistrzostwo świata grupy B. W finale ograli gospodarzy Austriaków 10:2 i weszli do grupy A.
W grupie A podczas mistrzostw świata uczestniczyło osiem zespołów, a jego podopieczni zajęli 5 miejsce. Ale wówczas - wspomina Jerzy Małeż - młodzież chętnie garnęła się do hokeja. Obecnie hokej w Polsce upada, bo nie ma wielu chętnych do tej trudnej i wyczerpującej dyscypliny sportowej.
Ale wówczas w Gdańsku było kilka klas sportowych hokeja na lodzie, liczących do 30 uczniów. Obecnie takich klas jest zbyt mało, aby wyłuskać hokejowe talenty. W opinii trenera Jerzego Małeża, aby prowadzić zespół w ekstraklasie hokeja, trzeba dysponować rocznym budżetem w wysokości około 3-4 mln zł. Czy nowy klub MH Automatyka Gdańsk bez historycznej nazwy RKS Stoczniowiec temu podoła, pokażą najbliższe lata...

Włodzimierz Amerski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz