niedziela, 15 kwietnia 2018

Indochiny 2018 (odcinek 32)

Po kilkudniowej przerwie spowodowanej brakiem łączności internetowej, kontynuuję relacje z naszej trzyosobowej, półtoramiesięcznej wyprawy do Indochin. Wynajętym prywatnie tuk tukiem, czyli trzykołowym pojazdem, tego samego dnia dojechaliśmy do kolejnego, trzeciego kompleksu zabytkowych świątyń w kambodżańskim Angkorze. Były to porośnięte ogromnymi drzewami świątynie Bajon. Przyznajemy - i to w trójkę - że zrobiły na nas ogromne wrażenie. Już u samego wejścia zafascynowało nas jakże ogromne drzewo.
 W świątyni Bajon oczywiście nie mogło zabraknąć chińskiej wycieczki.
Tak wygląda wejście do buddyjskiej świątyni Bajon, w khmerskim Angkor Thom, na terenie kompleksu zabytkowego Angkor, zbudowanej przez króla Dżajawarmana VII, a porzuconej w związku z ucieczką całej ludności z miasta w 1431 r. i przeniesieniem stolicy państwa na południe współczesnej Kambodży.
Dla udowodnienia, w jak niesamowitym miejscu się znaleźliśmy, poprosiłem Wieśka Baskę, aby mi zrobił zdjęcie, jak pokazuję ogromne drzewo okalające swoimi pniami kamienny mur.
Czyż to nie jest świat fantazji, a nie ziemska rzeczywistość. Takie mieliśmy odczucia oglądając khmerski kamienny płot obrośnięty ogromnymi drzewami.

Wśród tych kamiennych świątyń dostrzegłem współczesną Kambodżankę oferującą licznym turystom kupno drobnych pamiątek.
Przy jednej ze świątyń najokazalej obrośniętej drzewami zatrzymywało się większość turystów robiąc sobie pamiątkowe zdjęcia. Ja zaproponowałem rodzinie francuskiej, że ją całą uwiecznię, w rewanżu prosząc o wykonanie zdjęcia naszej trójce gdańskich podróżników.
Równie okazale prezentowały się ogromne drzewa wyrastające z kamiennych murów.
 Zdjęcie w świątyni Bajon na pamiątkę robią sobie turystki z Chin
Historia powstania hollywoodzkiego filmu ze znaną aktorką Angeliną Jolie, jako przystojną panią archeolog, kręconego w ruinach kambodżańskiej świątyni i inspirowanego tajemnicami tego miejsca, jest żelaznym punktem każdej wycieczki po Angkorze.
Robiąc zdjęcie staremu samochodowi ciężarowemu uznaliśmy, że utrwalamy rekwizyt wykorzystywany w kręceniu niektórych scen z tego filmu z panią archeolog.
Na nas jako rodowitych gdańszczanach, spore wrażenie zrobiły też rzeźby najprawdopodobniej kamiennych lwów, przypomnę widniejące w herbie naszego miasta.
Przy wyjściu ze świątyni Bajon jest umieszczona duża tablica informacyjna o tym, że Indie i Kambodża uczestniczą wspólnie w pracach konserwacyjnych tych zabytkowych obiektów, znajdujących się na liście dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Jak podaje Wikipedia, prace badawcze i konserwatorskie prowadzone są od początku XX wieku do chwili obecnej. W konserwacji brały udział również polskie Pracownie Konserwacji Zabytków W czasie rządów Czerwonych Khmerów prace zostały wstrzymane, cudzoziemscy konserwatorzy wyrzuceni, a część dokumentacji zniszczona. Po upadku reżimu archeologowie stanęli przed zadaniem poukładania największych puzzli świata – budowli uprzednio rozebranych dla umożliwienia innych prac.
 
Wracając do hotelu, minęły nas dwie turystki z Wielkiej Brytanii, jadące podobnym co my tuk tukiem. (dcn.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz