Po kilkudniowej przerwie spowodowanej brakiem łączności
internetowej, kontynuuję relacje z naszej trzyosobowej,
półtoramiesięcznej wyprawy do Indochin. Wynajętym
prywatnie tuk tukiem, czyli trzykołowym pojazdem, tego samego dnia
dojechaliśmy do kolejnego, trzeciego kompleksu zabytkowych świątyń
w kambodżańskim Angkorze. Były to porośnięte
ogromnymi drzewami świątynie Bajon. Przyznajemy - i to w
trójkę - że zrobiły na nas ogromne wrażenie. Już u samego
wejścia zafascynowało nas jakże ogromne drzewo.
W świątyni Bajon oczywiście nie mogło zabraknąć chińskiej
wycieczki.
Tak wygląda wejście do buddyjskiej świątyni Bajon, w khmerskim Angkor Thom, na terenie kompleksu
zabytkowego Angkor, zbudowanej przez króla Dżajawarmana
VII, a porzuconej w związku z ucieczką
całej ludności z miasta w 1431 r. i przeniesieniem stolicy państwa
na południe współczesnej Kambodży.
Dla udowodnienia, w jak niesamowitym miejscu się znaleźliśmy,
poprosiłem Wieśka Baskę, aby mi
zrobił zdjęcie, jak pokazuję ogromne drzewo okalające swoimi
pniami kamienny mur.
Czyż to nie jest świat fantazji, a nie ziemska rzeczywistość.
Takie mieliśmy odczucia oglądając khmerski kamienny płot obrośnięty
ogromnymi drzewami.
Wśród tych kamiennych świątyń dostrzegłem współczesną
Kambodżankę oferującą licznym turystom kupno drobnych pamiątek.
Przy jednej ze świątyń najokazalej obrośniętej drzewami
zatrzymywało się większość turystów robiąc sobie pamiątkowe
zdjęcia. Ja zaproponowałem rodzinie francuskiej, że ją całą
uwiecznię, w rewanżu prosząc o wykonanie zdjęcia naszej trójce
gdańskich podróżników.
Równie okazale prezentowały się ogromne drzewa wyrastające z
kamiennych murów.
Zdjęcie w świątyni Bajon na pamiątkę robią sobie turystki z
Chin
Historia powstania hollywoodzkiego filmu ze znaną aktorką Angeliną
Jolie, jako przystojną panią archeolog, kręconego w ruinach
kambodżańskiej świątyni i inspirowanego tajemnicami tego miejsca,
jest żelaznym punktem każdej wycieczki po Angkorze.
Robiąc zdjęcie staremu samochodowi ciężarowemu uznaliśmy, że utrwalamy
rekwizyt wykorzystywany w kręceniu niektórych scen z tego filmu z
panią archeolog.
Na nas jako rodowitych gdańszczanach, spore wrażenie zrobiły też
rzeźby najprawdopodobniej kamiennych lwów, przypomnę widniejące w herbie naszego miasta.
Przy wyjściu ze świątyni Bajon jest umieszczona duża tablica
informacyjna o tym, że Indie i Kambodża uczestniczą wspólnie w
pracach konserwacyjnych tych zabytkowych obiektów, znajdujących
się na liście dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Jak podaje
Wikipedia, prace badawcze i konserwatorskie prowadzone są od
początku XX wieku do chwili obecnej. W konserwacji brały udział
również polskie Pracownie Konserwacji Zabytków W czasie rządów
Czerwonych Khmerów prace zostały wstrzymane, cudzoziemscy
konserwatorzy wyrzuceni, a część dokumentacji zniszczona. Po
upadku reżimu archeologowie stanęli przed zadaniem poukładania
największych puzzli świata – budowli uprzednio rozebranych dla
umożliwienia innych prac.
Wracając do hotelu, minęły nas dwie turystki z Wielkiej Brytanii,
jadące podobnym co my tuk tukiem. (dcn.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz