poniedziałek, 5 grudnia 2016

„Do przerwy 0:1” na zakończenie 2016 roku

Wychowywanie poprzez sport wyjątkowo na Traugutta
Zamknął stadion piłkarski Arki Gdynia wojewoda pomorski, na trzy najbliższe mecze dla kibiców z Białegostoku, Warszawy i Kielc. Tak postanowił dla zachowania bezpieczeństwa po burdach i aktach wandalizmu podczas derbowego meczu Arki Gdynia z Lechią Gdańsk.
Przeciwieństwem meczów ekstraklasy rozgrywanych na pograniczu ryzyka, a nawet utraty zdrowia, są organizowane już od kilkunastu lat turnieje amatorskiej piłki nożnej o nazwie „Do przerwy 0:1”. Ich twórcą jest Gdańska Fundacją Dobroczynności oraz Andrzej Kowalczys, od tej kadencji radny Miasta Gdańska.
Warto przypomnieć, że turniej rozgrywany jest od 2004 roku, początkowo na klepisku boiska na Zaspie Rozstajach. Obowiązują na tym turnieju zasady Fair Play oraz całkowity zakaz używania używek.
Niestety czasami dostrzega się młodych ludzi, którym wydaje się, że stają się dorosłymi poprzez palenie papierosów. Wysiłek sportowy i dym nikotynowy w płucach jest czymś niedorzecznym.
Po raz pierwszy w dotychczasowej historii rozegrano turniej wyjazdowy. Skorzystano z zaproszenia Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku oraz Rady Dzielnicy Aniołki.
Niejako w ramach mikołajkowego prezentu zagrano na nowym boisku przy ulicy Traugutta we Wrzeszczu, tuż za historyczną płytą dawnego stadionu Lechii Gdańsk. Jak już pisałem, w mikołajkowym turnieju, dzięki też słonecznej i mroźnej pogodzie, udział wzięło 60 drużyn, 421 zawodników i zawodniczek, co jest zimowym rekordem!
W związku z modernizacją boisk przy ulicy Meissnera i Opolskiej, zdecydowano o rozegraniu turnieju poza Przymorzem oraz Zaspą Rozstaje, dzięki udostępnieniu swojego obiektu przez gdański MOSiR.
Stadion na Traugutta dla piłkarzy i kibiców biało-zielonych jest miejscem szczególnym, przede wszystkim ze względu na sportowe wspomnienia, a tych nie brakuje. 

To właśnie tam biegały po murawie prawdziwe legendy Lechii: Roman Rogocz, Zdzisław Puszkasz czy ostatni gość turnieju Do przerwy 0:1 - Roman Korynt (na powyższym zdjęciu).
W 2013 i 2014 na tym stadionie trenowali z kolei reprezentanci Polski z Robertem Lewandowskim na czele, który zresztą miał okazję biegać po tym boisku grając jeszcze w barwach Znicza Pruszków.

Mieliśmy okazję zagrać w magicznym miejscu. W miejscu, w którym narodziła się piękna historia Lechii Gdańsk. To był szczególny turniej, taki mikołajkowy prezent dla organizatorów oraz uczestników „Do przerwy 0:1” – mówi Andrzej Kowalczys, pomysłodawca Do przerwy 0:1 (na powyższym zdjęciu pierwszy z lewej).
- Nawet słoneczna pogoda nam dopisała, co nie zawsze zdarza się podczas grudniowych turniejów.
Trochę zaskoczyła nas wysoka frekwencja, stąd musieliśmy podjąć decyzję, aby niektóre rozgrywki przeprowadzić w systemie pucharowym.
- Mam jednak nadzieję, że mniejsza ilość meczów nie przeszkodziła dobrze się bawić uczestnikom turnieju, powiedział gdański radny. .
Wśród gości turnieju tradycyjnie obecni byli zawodnicy Lechii.
Tym razem turniej odwiedzili: Aleksander Kovacevic i Simeon Sławczew, którzy chętnie rozdawali autografy fanom gdańskiego klubu i pozowali do wspólnych zdjęć.
Uczestnicy turnieju mogli zobaczyć, jak piłkarze Lechii Gdańsk składają autografy na futbolowych piłkach przeznaczonych na nagrody dla najlepszych drużyn.
Organizatorzy zadbali o ciepłą herbatę rozgrzewającą zimową porą młodych piłkarzy.
W wolnej chwili wszyscy uczestnicy turnieju mogli też posilić się grochówką lub bigosem. Mogli też porozmawiać z dietetykiem, skorzystać z analizatora składu ciała, a co najważniejsze otrzymywali wartościowe porady i wskazówki żywieniowe. Oprócz tego każdy miał możliwość porozmawiać z psychologiem, a pełnoletni uczestnicy zawodów mogli także wypróbować alkogogle. Wszystko dzięki uprzejmości Gdańskiego Centrum Profilaktyki i Uzależnień.
Ważnym punktem mikołajkowego turnieju, było uzbieranie podpisów pod apelem w sprawie ratowania Klubu Sportowego „Gedania” w jego historycznej lokalizacji przy ulicy Tadeusza Kościuszki 49 w Gdańsku Wrzeszczu. Zebrano 320 podpisów, które zostaną przekazane władzom Gdańska.
Muszę po znajomości o tym wspomnieć, że podczas turnieju kontuzji prawego nadgarstka doznał mój sąsiad z szóstego piętra Kamil Kałdoński i nie obyło się bez interwencji służby medycznej. Kamila tak bardzo bolała ręka, że nie mógł ponownie wejść na boisko i jego zespół o nazwie Zielone Szatany przegrał swoje mecze i nawet nie wyszedł z grupy.
Stanem zdrowia Kamila najbardziej zaniepokojony był jego ojciec Dariusz, próbujący samemu ustalić, czy wszystkie kości nadgarstka syna są na miejscu.
W kategorii Rocznika 2004 i Młodsi, zwyciężył zespół o nazwie Huragan z Sopotu.
Drugie miejsce zajęła ekipa Play Hard z Zaspy. Otrzymała też ona nagrodę Fair Play (na zdjęciu powyżej).
Wśród zespołów z Rocznika 2001/2003 najlepszy okazał się zespół Iskra Gdynia. Miejsce drugie zajęła drużyna Orlik Chełm, miejsce trzecie zespół West Ham Stogi.
Zwycięzcą z Rocznika 1998/2000 został zespół Łomza Team, który wyprzedził kolejno zespoły Nazwa Nie Gra oraz Novo i Spółka.
W tzw. kategorii „Open”, czyli Rocznik 1997 i Starsi zwyciężyła ekipa Gdyńska Liga Minifutbolu II. Na drugim miejscu podium znalazła się drużyna Joga Bonito, a na trzecim ekipa Golden Team.
Nagrodę Fair Play, którą ufundował Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska, otrzymali Żubry Starogard Gdański (na powyższym zdjęciu), Play Hard, Joga Bonito oraz Maria Ostopinka z drużyny APLG.
Nagroda ta przyznawana jest za wzorową postawę na boisku, a także poza nim. Cechuje ona prawdziwych sportowców.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz