poniedziałek, 27 czerwca 2016

Angelika Cichocka finiszami wygrała dwa finały MP w Bydgoszczy

Zawodniczka SKLA Sopot ma już pewny bilet do Rio na 1500 m

Dzięki znakomitym finiszom na ostatniej prostej wygrała dwa biegi finałowe na 1500 i 800 m Angelika Cichocka z SKLA Sopot, podczas 92. Lekkoatletycznych Mistrzostw Polski Seniorów rozegranych w dniach 24-26 czerwca 2016 na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy.
Pochodząca z Mściszewic w gminie Sulęczyno lekkoatletka, zapewniła sobie już start na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w biegu na dystansie 1500 metrów.


Właściwie dopiero na ostatniej setce tych dwóch średnich dystansów niesamowicie przyspieszała i pozostawiała z tyłu kolejne mijane przez siebie rywalki. Tak też było podczas finałowego biegu w niedzielę 26 czerwca na 800 metrów (zdjęcie powyżej). Po pierwszym kole na 9 startujących zawodniczek była... ostatnia. Ale przesuwając się do przodu, na 700 metrze była już druga.

Na wirażu biegnąc po zewnętrznej zaczęła dochodzić prowadzącą całą stawkę Joannę Jóźwik z AZS-AWF Warszawa. To z nią już dwukrotnie przegrała tytuł mistrzyni kraju. Było to podczas MP w Szczecinie 2014 roku, kiedy Angelika Cichocka reprezentowała barwy ULKS Talex Borzytuchom, miejscowość na Kaszubach. Zwycięska Jóźwik uzyskała wówczas czas 2:02,27, a Cichocka była od niej „wolniejsza” zaledwie o 0,46 setnych sekundy.
Podobnie było rok później podczas MP 2015 w Krakowie (zdjęcie powyżej), kiedy Cichocka już jako zawodniczka SKLA Sopot miała czas jedynie o 0,29 setnych gorszy od Jóźwik. Na ostatnim wirażu zaczęła swój finisz, ale wtedy bez mego dopingującego wsparcia – tak sobie domniemam - nie zdołała wygrać i była druga za Joanną Jóźwik ze zwycięskim czasem 2:02,99 min.
Do trzech razy sztuka! W momencie gdy Cichocka na stadionie w Bydgoszczy przebiegała w moim pobliżu, tj. akredytowanego fotoreportera z Gdańska ustawionego na końcu wirażu, w pomarańczowej kamizelce i z aparatem fotograficznym w ręku, to jako były lekkoatleta (sprinter) tym razem głośno krzyknąłem :– Angelika, teraz przyspiesz!
No i wreszcie się udało! Cichocka wbiegła na metę finału 800 metrów jako pierwsza uzyskując czas 2:10,62 min. Tym razem to ona wyprzedziła swoją największą polską rywalkę zaledwie o... 0,28 setnych sekundy. Oczywiście nie mogło mnie być na mecie, bowiem robiłem foty z tego biegu na ostatnim wirażu, więc utrwaliłem duży ekran stadionowego monitora.
Z tych mistrzowskich zawodów na stadionie bydgoskiej Zawiszy była realizowana bieżąca relacja na Facebooku portalu PZLA i również na dwóch stadionowych monitorach ukazywano i powtarzano wszystkie co ciekawsze migawki sportowe. Zawody rejestrowało wielu fotoreporterów z super sprzętem (na powyższym zdjęciu). Niestety pustkami świeciły stadionowe trybuny.
Angelika Cichocka – jak zauważyłem - ma doskonały kontakt z przedstawicielami mediów, w tym i z fotoreporterami. Jak spytałem ją, czy słyszała mój głośny doping przed ostatnią prostą, spojrzała na mnie przyjaźnie i powiedziała: - To pan, o bardzo panu za to dziękuję!
Organizatorzy zawodów zadbali o to, aby dziennikarze mieli możliwość przeprowadzania na stadionie bezpośrednich wywiadów ze zwycięzcami poszczególnych konkurencji. 28-latka Angelika Cichocka przypomniała, że cztery lata temu do minimum na igrzyska olimpijskie w Londynie zabrakło jej pół sekundy. Niedawno podczas zawodów Diamentowej Ligi w Sztokholmie podopieczna trenera Tomasza Lewandowskiego sprawiła sporą niespodziankę wygrywając bieg na 1500 metrów z wieloma teoretycznie silniejszymi rywalkami. Uzyskała fantastyczny czas 4:03,25, znacznie lepszy od progu kwalifikacyjnego wg. IAAF wynoszącego 4:06:00. Tym samym wypełniła minimum i zapewniła sobie udział na tym dystansie podczas igrzysk w Rio. 
Wygrywając na 1500 m podczas MP w Bydgoszczy uzyskała czas 4:08,48 min.
Halowa wicemistrzyni świata i Europy, finalistka (ósme miejsce) 15. Mistrzostw Świata w Pekinie (sierpień 2015), multimedalistka mistrzostw Polski spełnia marzenia swoje jak i kibiców, bo wywalczyła dla siebie miejsce w polskiej ekipie na mistrzostwa Europy w Amsterdamie (5-10 lipca 2016), a przede wszystkim na XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro (12-21 sierpnia 2016), w których ma wziąć udział łącznie 2005 lekkoatletów z całego świata.
W przypadku 1500 m, bilet do Rio zawodniczka SKLA Sopot ma już pewny, bo zgodnie z zasadami kwalifikacji, jako finalistka ostatnich mistrzostw świata, musiała pobiec w wymaganym czasie tylko raz. W przypadku 800 metrów musi potwierdzić minimum, i do 10 lipca raz jeszcze pobiec odpowiednio szybko na minimum 2:01,00, wymagane przez IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych).
Po 92. MP w Bydgoszczy, mistrzostwa Europy w Amsterdamie, będą dobrym przetarciem przed igrzyskami. Po nich Cichocka planuje ostatnie szlify formy i pracę przed samymi igrzyskami w Rio de Janeiro.
Jeśli uzyska prawo występu w Rio na dwóch dystansach, to ciekawe który z nich będzie jej priorytetem? Może mieć z tym wyborem spory dylemat, bo na 800 m zdobyła tytuł halowej mistrzyni świata, na 1500 jest wicemistrzynią Europy i finalistką mistrzostw świata w Pekinie. Stawia raczej na ten dłuższy dystans, na którym podczas igrzysk chce awansować do finału.

Tekst i zdjęcia: Włodzimierz Amerski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz