Wiele
emocji było podczas żeńskiego turnieju piłki nożnej „Do
przerwy 0:1”, rozegranego w sobotę 18 czerwca 2016 roku na
gdańskiej Zaspie. Miło było patrzeć, jak zacięcie rywalizują
ze sobą cztery zespoły dziewczęce.
Wygrał
zespół Czarni Pruszcz (czerwone jednolite stroje), który w
decydującym meczu pokonał Delfinki z Pelplina 1:0.
Dziewczęta
z Pruszcza Gdańskiego cieszyły się bardzo ze zwycięstwa i otrzymanego w
nagrodę dużego pucharu oraz medali.
Tak
się cieszyły, że pozowały do efektownego uwiecznienia, jak
powyżej.
Przed
meczem finałowym, zawodniczki z Pruszcza miały zaledwie 10 minut
przerwy. Za moją poradą położyły się plecami na zielonej
murawie i nogi podparły o siatkę. Ta pozycja sprzyjała relaksacji
mięśni. W tym czasie ich opiekun Rafał
Witer
przyniósł każdej podopiecznej po drożdżówce, o które zadbał
organizator turnieju Andrzej
Kowalczys,
radny Miasta Gdańska.
Po
objęciu prowadzenia 1:0 w swoim meczu finałowym z Pelplinem, zespół
z Pruszcza zamiast skupić się na obronie i utrzymaniu wyniku, po
wymianie zawodniczek przeszedł do ataku. Pod koniec meczu mogło się
to zakończyć utratą bramki, a tym samym remisem i zajęciem
drugiego miejsca w turnieju.
Groźny
przeciwnik, Delfinki z Pelplina miały doskonałą bramkarkę
Weronikę
Łobocką
(w niebieskim dresie), która we wcześniejszym meczu z reprezentacją
Żukowa popisała się kilkoma udanymi interwencjami, co widać na
powyższym zdjęciu. Pelplin w tym meczu pokonał Żukowo zaledwie
1:0, ale wcześniej wysoko wygrał 6:1 z Gościcinem i przewodził w
tabeli z 6 punktami.
Czarni
Pruszcz grając z groźnym Żukowem (zielone stroje) jedynie
zremisował 2:2 i zdobył tylko jeden punkt. Podczas turnieju grano
tak ostro, że jedna z zawodniczek Żukowa doznała bolesnej kontuzji
i musiała interweniować służba medyczna.
Czarnym
Pruszcz, grającym w Trzeciej Lidze Pomorskiej, o wiele łatwiej
poszło z Gościcinem, gładko wygrywając, tak samo jak Pelplin też
6:1. Ale Pelplin za dwa zwycięstwa miał 6 pkt,, a Pruszcz za remis
i jedno zwycięstwo tylko 4 pkt.
Czarni
Pruszcz (czerwone stroje) w pierwszym swoim zwycięskim meczu co rusz
atakował bramkę drużyny z Gościcina spod Wejherowa.
Doskonały
mecz z Gościcinem rozegrały dwie atakujące pruszczanki z numerem 7
Natalia
Śniegocka
(na powyższym zdjęciu z lewej) i z numerem 9 Zuzanna
Łachnowicz.
Jako
pierwsza na listę celnych strzelczyń w meczu z Gościcinem wpisała
się Zuzanna
Łachnowicz.
Zawodniczka
Czarni Pruszcz z numerem 9 zdobyła kolejnego gola dla swojej drużyny
i dlatego w mojej ocenie Zuzanna
Łachnowicz
zasłużyła na miano najlepszej zawodniczki turnieju.
Zuzanna
Łachnowicz
popisała się też kolejnym celnym strzałem i to w dużej mierze
dzięki niej zespół z Pruszcza wygrał również mecz finałowy z
Pelplinem (1:0) i z 7 punktami został zwycięzcą turnieju.
Ostateczna
punktacja: 1 Czarni Pruszcz, 2. Delfinki Pelplin, 3. Żukowo, 4.
Gościcino.
Nadmieniam,
iż polskie
piłkarki nożne przegrywając niedawny (6 czerwca 2016) wyjazdowy
mecz z Danią 0:6 straciły szanse na awans do XII Mistrzostw Europy
w Piłce Nożnej Kobiet, które zostaną rozegrane w 2017 roku w
Holandii. Zawodniczki z Pruszcza Gdańskiego mają szanse wystąpić w kolejnych
takich mistrzostwach...
Tekst
i zdjęcia: Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz