Edycja
2017 Kaszebe Runda przebiegała dla dystansów średniego i długiego,
po nowej trasie w jej początkowym fragmencie.
Nowością
był przejazd przez gminy Lipusz i Dziemiany. Dla długodystansowców
w Dziemianach był pierwszy kolarski bufet – tzw. śniadanie
Kaszebe Runda, gdzie – jak się dowiedziałem - serwowano ciepłą
jajecznicę, do której ustawiła się spora kolejka rowerzystów.
W
związku z nowym przebiegiem tras, korekcie uległy długości
dystansów średniego do 105 km i długiego do 208 km. Dystans krótki
65 km nie uległ zmianie.
Wszystkie
trzy pętle Kaszebe Runda 2017 prowadziły przez twarde drogi
asfaltowe.
Jadąc
na 65 km trasie kilka razy mijałem kobietę z dzieckiem popijających
wodę. Ona Katarzyna
Capłap,
nr startowy 1362, on jej syn Szyman
nr startowy 1363, oboje pochodzą z Olsztyna. W tej imprezie startują
po raz pierwszy. Zabrali ze sobą na trasę tylko jedną butelkę
plastikową i dlatego co rusz się zatrzymywali, bo wspólnie z niej
pili wodę.
Dla
nas 65 km, pierwszy bufet kolarski znajdował się w Półcznie.
Dla
rowerzystów przygotowano 1,5 tys. drożdżówek przywiezionych z
piekarni w Studzienicach.
Były
też umieszczone w lodówce lody dostarczone z Chojnic.
Robiąc
zdjęcia rozpoznałem znajomego Sławka
Lewandowskiego,
z biura prasowego pomorskiego urzędu marszałkowskiego.
Fotoreporter
Sławek
Lewandowski
jechał na 105 km trasie wraz z kolegami z pracy, którym zrobiłem
wspólne zdjęcie: Stanowili oni team firmowy w składzie: Krzysztof
Chyła, Maciej Mańka, Marcin Przygocki, Piotr Skrabwski. Grzegorz
Stachowiak.
Najtłoczniej
było w naszym pierwszym punkcie żywieniowym we wsi Półczno,
liczącej 465 mieszkańców. Tu niemal w tym samym czasie zbiegły
się dwie trasy na 65 i 105 km.
Na
bieżąco dorabiany był chłodzący napój z dodatkiem soku
cytrynowego, miodu lipowego własnej produkcji i listkami mięty. Z
dużego plastikowego karnista można też było napój przelać do
własnych butelek na dalszą drogę.
W
bufetowej miejscowości w
Półcznie jakże oryginalnie, bo rowerem obłożonym słomą
reklamowało się Gospodarstwo Agroturystyczne w Studzienicach,
należące do Teresy Sikowskiej.
(cdn.)
Włodzimierz
Amerski (amerski49@wp.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz