poniedziałek, 29 maja 2017

Kaszebe Runda 2017 w Stężycy

Na całej pokonanej przeze mnie 65 km trasie Kaszebe Runda 2017, natknąłem się tylko na jeden przypadek wymiany przebitej dętki. Było to zaraz po wyjeździe z bufetowego postoju w Sulęczynie. W zeszłym roku było kilka przypadków takich wymian tuż po starcie w Kościerzynie. Dowodzi to, że wtedy nie sprawdzono rowerów po zimie, a teraz radiowe edukacje o przygotowaniach jednośladów do letniego sezonu zrobiły swoje.
Długie wzniesienie, ale do pokonania, było jeszcze przed miejscowością Węsiory, w której znajdują się kamienne kręgi. Ciekawostka, w tym roku specjalną fosforyzującą farbą, dla zachowania bezpieczeństwa rowerzystów, oznaczono na asfaltowych drogach, choćby naszej 65 trasy, różnej wielkości dziury.

Rowerzyści uczestniczący w Kaszebe Runda 2017 byli klientami mijanych sklepów spożywczych, w których najczęściej zaopatrywali się w coś chłodnego do picia.

W okolicach miejscowości Węsiory, przy drodze można zobaczyć zebrane z pól kamienie tzw. okrąglaki.

Nie dziwi fakt, że w Węsiorach znajdują się kręgi kamienne, ściągające ciekawskich turystów, skoro w okolicy jest pełno takich kamieni.

Jadąc rowerem po polskich Kaszubach jest okazja aby swobodnie się zatrzymać, oprzeć pojazd o przydrożne drzewo i nacieszyć oczy wiejskim lanszaftem.

Trzeci kolarski bufet na 65 km trasie znajdował się w miejscowości Stężyca. W porównaniu do poprzedniego roku, tym razem było mniej wystawnie. Ale tutaj były za to kaszubskie ruchanki. Pieczywo ze smalcem i ogórkami oraz naleśniki z dżemem, na bieżąco przygotowywały panie z Koła Gospodyń Wiejskich Klekowionczi z Klukowej Huty. Do plastikowych kubków nalewały też schłodzoną lemoniadę. Obok na stoisku ciepłe placki ziemniaczane serwował Zajazd Jejmościno.

Ostatnie 10 km było najtrudniejsze, bo to była jazda pod silny wiatr. Na mecie na rynku w Kościerzynie spiker serdecznie witał wszystkich rowerzystów i z niektórymi przeprowadzał krótkie rozmowy.

Na mecie na rynku w Kościerzynie trzech dystansów 65, 105 i 208 km, można było zobaczyć dziwne, jak się dopytałem własnej konstrukcji jednośladowe pojazdy.

Podobnie jak przed rokiem i tym razem na scenie ustawiono 10 stołów do masażu. Warto było się trudzić przez kilka godzin jazdy na rowerze po Kaszubach, aby na koniec trafić w dłonie tak uroczych masażystek

Kaszebe Runda 2017 przy znakomitej pogodzie, na runku w Kościerzynie zamieniło się we wspólną znakomitą, niemal rodzinną biesiadę. Moje gratulacje dla organizatorów perfekcyjnej dorocznej imprezy - Stowarzyszenia RowerOver w Sopocie.

Włodzimierz Amerski (amerski49@wp.pl) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz