Dwa pewne zwycięstwa nad Słowaczkami
(29:25) i Ukrainkami (26-17) oraz porażka tylko jedną bramką
(23:24) z Białorusinkami, to rezultat żeńskiej kadry
szczypiornistek podczas Międzynarodowego Turnieju Towarzyskiego
rozegranego 17-19 marca w hali AWFiS Gdańsk.
Wcześniejsze tygodniowe zgrupowanie i
mecze towarzyskie, to początek przygotowań do dwumeczu play off z
Rosją w ramach eliminacji do mistrzostw świata, które rozegrane
zostaną w Niemczech, w dniach 1-17 grudnia 2017. Biało-czerwone o
awans do MŚ zagrają pierwszy mecz w rosyjskim Astrachaniu (9
czerwca), a rewanż przed własną publicznością w Koszalinie (15
czerwca 2017).
Trener kadry Leszek Krowicki zdaje
sobie sprawę z tego, że mistrzynie olimpijskie z Rio 2016 będą
faworytkami tych dwóch meczów. W 2016 roku właśnie z Rosjankami
Polki przegrały bezpośrednie spotkanie o awans do igrzysk
olimpijskich. W ME 2017 Sborna zajęła 7. miejsce, a nasza drużyna
była w Szwecji dopiero 15.
I chyba
dlatego po raz pierwszy od bardzo wielu lat Związek Piłki Ręcznej
w Polsce zdecydował się na powołanie do życia kadry B. Taką w
żeńskim szczypiorniaku może pochwalić się zaledwie kilka
federacji, m.in. duńska, holenderska i norweska.
Podczas
turnieju w Gdańsku na szczęście niegroźne kontuzje doznały
leworęczne rozgrywająca Monika Kobylińska (Vistal Gdynia) i
skrzydłowa Katarzyna Janiszewska (Vistal Gdynia).
W reprezentacji seniorek udanie
zadebiutowały Magda Balsam (Kram Start Elbląg), Adrianna
Górna (AZS Łączpol AWFiS Gdańsk), Aleksandra Rosiak
(MKS Selgros Lublin) i Romana Roszak (Energa AZS Koszalin).
Trener kadry Leszek Krowicki jest
też zadowolony z dobrego powrotu do kadry Moniki Michałów
(Energa AZS Koszalin),
która pod panieńskim nazwiskiem Aleksandrowicz grała w
drużynie narodowej już przed ośmioma laty za kadencji trenera
Krzysztofa Przybylskiego.
Nagroda MVP gdańskiego turnieju przypadła
dla doświadczonej zawodniczki Kingi Achruk
(Buducnost
Podgorica), która wykazała się
najlepszą grą i dzięki też wysokiemu wzrostowi była
najskuteczniejsza w obronie. Ta rozgrywająca po meczach z ochotą
rozdawała autografy.
Opaskę kapitana zespołu Kinga
Achruk – jak zaznacza w swoich
wypowiedziach - przejęła od będącej w ciąży
Karoliny Kudłacz-Gloc. grającą na
pozycji prawej lub lewej rozgrywającej, reprezentantki kraju,
uczestniczki mistrzostw świata oraz mistrzostw Europy.
Akredytowani na turnieju dziennikarze
zapytali trenera kadry Leszka Krowickiego, jakie
najważniejsze wnioski wysuwa z weekendowych trzech sparingów
biało-czerwonych?
– Jestem
ogólnie zadowolony z tego turnieju. Potrzebujemy jeszcze czasu na
wspólne treningi i sparingowe mecze z jeszcze bardziej
doświadczonymi rywalami. Na tym etapie budowy drużyny było to dla
nas bezcenne doświadczenie. Owszem,
przegraliśmy pierwsze spotkanie, ale rozstrzygnęło się ono na
naszą niekorzyść dopiero w ostatnich minutach. Mogliśmy równie
dobrze zremisować czy nawet wygrać z Białorusią, bo w końcówce
prowadziliśmy z nią jedną bramką. I dzisiaj my moglibyśmy się
cieszyć z triumfu w całych zawodach.–
powiedział
po ostatnim meczu trener
Leszek Krowicki.
Trener Leszek Krowicki wspomniał,
że przez okres gdańskiego zgrupowania uczestniczył w treningach i
sparingach kadry B, tak samo jak sztab trenerski naszego zaplecza
uczestniczył w pracy zespołu A. To musi być stała współpraca
obu drużyn, tak dla dobra polskiej piłki ręcznej jak i
reprezentacji.
Zapytany o powrót do Gdańska i tym samym
nawiązanie do przeszłości powiedział, że jako trener żeńskiej
kadry czuł się w tej nowej roli szczególnie, Przecież tu w
Gdańsku się urodził, spędził wiele lat życia, studiował na
AWFiS Gdańsk.
Wreszcie po latach zobaczył się z
dawnymi znajomymi i dziennikarzami, jak choćby Marcinem Domańskim
z gdańskiego oddziału PAP (na powyższym zdjęciu), których nie
widział przez długi czas. - Mimo mieszkania od lat osiemdziesiątych
w Niemczech i prowadzenia tam dobrych zespołów piłki ręcznej,
zawsze śledziłem występy polskich drużyn. I nie dotyczy to tylko
tych z Wybrzeża. Niestety podczas tygodniowego pobytu w Gdańsku,
nie wszystkim przyjaciołom mogłem poświęcić teraz dostatecznie
dużo czasu, bo priorytet miała reprezentacja.
Trener Leszek Krowicki podpisał
umowę ze Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce na cztery lata. W jego
planach jest nawiązanie o wiele szerszej współpracy ze wszystkimi
trenerami żeńskich drużyn. - Musimy w Polsce nieco zmienić i
zintensyfikować model treningów młodzieży. Chciałbym wypracować
taki model współpracy z trenerami klubowymi, byśmy wspólnie
dochodzili do konstruktywnych wniosków. Aby wszelkie decyzje
podejmować wspólnie dla dobra rozwoju tej dyscypliny sportowej. To
nie mogą być moje egoistyczne decyzje Krowickiego.
- Z prezesem związku od 15 stycznia 2006
roku Andrzejem Kraśnickim (na
zdjęciu powyżej) uzgodniliśmy, aby
czerwcowe zgrupowanie przed dwumeczem z Rosją zacząć kilka dni
wcześniej. Mam także nadzieję, że uda się jeszcze zorganizować
dodatkowy sparing z mocnym rywalem. Ja wiem, że kibice chcieliby
samych zwycięstw, ale wszyscy musimy być cierpliwi. My dopiero
budujemy nowy zespół i mamy wiele debiutantek. Moim zdaniem małymi
krokami idziemy jednak w dobrym kierunku – podsumował gdańskie
zgrupowanie i turniej trener kadry Leszek
Krowicki.
22 year-old Desktop Support Technician Garwood Monroe, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like "Snows of Kilimanjaro, The (Neiges du Kilimandjaro, Les)" and Sculpting. Took a trip to Old Towns of Djenné and drives a Aston Martin DB3S. Poznaj fakty
OdpowiedzUsuń