„Redaktorze,
w swoich relacjach z Międzynarodowego Turnieju Towarzyskiego
rozegranego 17-19 marca na AWFiS Gdańsk, tyle miejsca poświęcił pan
kadrowiczkom piłki ręcznej kobiet rodem z Ryjewa, a niewiele
wspomniał o zawodniczkach z Lublina. Bardzo proszę w kolejnej
swojej relacji o wyróżnienie, o zdjęciu już nie wspomnę, choćby
jednej zawodniczki z MKS Lublin. Ze sportowym pozdrowieniem
lublinianin”.
Takiej
treści maila otrzymałem od znajomego lublinianina, od wielu lat
zamieszkałego w Warszawie. Zdziwiło mnie, że mimo kibicowaniu
drużynie piłki nożnej Legii Warszawa, która wygrała ostatni mecz
z Lechią Gdańsk 2;1, upomniał się o szczypiornistki grające w
lubelskim klubie.
Ustosunkowując
się do prośby lublinianina, rozmiłowanego również w kobiecym
szczypiorniaku informuję, że w składzie reprezentacji Polski
piłkarek ręcznych na turniej w Gdańsku, trener kadry Leszek
Krowicki powołał do kadry A
następujące zawodniczki grające w MKS Selgros Lublin:
Bramkarka
Weronika Gawlik, rozgrywające Aleksandra Rosiak
i Marta Gęga,
skrzydłowe Agnieszka Kowalska
i Kinga Grzyb
(Metraco Zagłębie Lubin) oraz obrotowa Joanna Drabik
(MKS Selgros Lublin).
Do kadry B zostały powołane: skrzydłowa Dagmara Nocuń, obrotowa Sylwia Matuszczyk, rezerwowa Edyta Charzyńska, wszystkie z MKS Selgros Lublin,
Do kadry B zostały powołane: skrzydłowa Dagmara Nocuń, obrotowa Sylwia Matuszczyk, rezerwowa Edyta Charzyńska, wszystkie z MKS Selgros Lublin,
Ile czasu i
która z lubelskich kadrowiczek grała na parkiecie podczas trzech
meczów sparingowych z Białorusią. Ukrainą i Słowacją, to już
ode mnie nie zależało, ale od trenera kadry Leszka Krowickiego.
Ewentualne pretensje proszę kierować do niego...
Panie
Wojciechu w swoich relacjach wspominałem o zawodniczkach z klubów
Lublina. Przypomnę, iż w drugiej połowie zwycięskiego meczu z
Ukrainą 26-17 (11-8), znakomitymi atakami popisywała się
rozgrywająca Kinga Grzyb (Metraco
Zagłębie Lubin), która zbyt swobodnie omijała obrończynię
Natalię Wołownyk i celnymi rzutami umieszczała piłki w
bramce bronionej przez Yudit Baloh.
Tak dobrze grała Kinga Grzyb, że nawet TV Polsat Sport przeprowadziła z nią bezpośredni wywiad.
Tak dobrze grała Kinga Grzyb, że nawet TV Polsat Sport przeprowadziła z nią bezpośredni wywiad.
Od
samego początku w trzecim również zwycięskim meczu ze Słowacją
29:25 (17:11),
bardzo ambitnie i co najważniejsze bardzo skutecznie grała
Kinga Grzyb (Metraco Zagłębie Lubin), która potrafiła
rzucać celnie zarówno ze swojej pozycji skrzydłowej, jak i z
rzutów karnych.
Dość
powiedzieć, że grając tylko przez całą pierwszą połowę, mecz
zakończyła z dorobkiem aż siedmiu trafień, uzyskując najwięcej
spośród polskich kadrowiczek.
Wspomnę
również o tym, że spośród kibiców najgłośniejsi byli właśnie
ci z Lublina, wybijający donośny rytm na bębnach i głośno wiwatujący.
Panie
Wojciechu, teraz najważniejszym jest, aby nasze kadrowiczki, w tym i
te z Lublina i Ryjewa, zwycięsko zagrały w dwumeczu play off z
Rosją w ramach eliminacji do mistrzostw świata, które rozegrane
zostaną w Niemczech, w dniach 1-17 grudnia 2017. Biało-czerwone o
awans do MŚ zagrają pierwszy mecz w rosyjskim Astrachaniu (9
czerwca), a rewanż przed własną publicznością w Koszalinie (15
czerwca 2017).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz