Przypomniano
i uhonorowano ludzi teatru podczas gali w ramach
Międzynarodowego Dnia Teatru, przypadającego 27 marca 2017 roku.
Prowadząca
galę Dorota Androsz przypomniała, że od poprzedniego
Międzynarodowego Dnia Teatru, świat artystyczny utracił sześcioro
wybitnych twórców. Odszedł od nas Andrzej Wajda, jeden z
najwybitniejszych reżyserów teatralnych i filmowych. Debiutował w
1959 roku w Teatrze Wybrzeże jako reżyser teatralny. Debiutanckim
Kapeluszem Pełnym Deszczu przyćmił wiele innych, na wiele
kolejnych lat, nie tylko dzięki wybitnym kreacjom Mirosławy
Dubrawskiej, Edmunda Fettinga i przede wszystkim Zbigniewa
Cybulskiego, ale za sprawą niespotykanego dotąd odnowienia
języka teatralnego wpływami filmowymi.
Rok
później Andrzej Wajda zrealizował w Wybrzeżu Hamleta,
podobnie jak przed rokiem w zaprojektowanych przez siebie
dekoracjach, a w pamiętnym karnawałowym roku 1980 powrócił do
Gdańska z własną inscenizacją Sprawy Dantona i zaprezentował ją
w Wielkim Młynie.
Prowadząca
galę wspomniała też Grzegorza Lewkowicza, aktora Teatru
Muzycznego w Gdyni; Helenę Mołoń, wybitną solistkę Opery
Bałtyckiej, zwaną gdańską Marią Callas; Janinę
Gliszewską, aktorkę lalkarkę, związaną z Teatrem
Miniatura; Bożenę Ditberner-Mikołajską, artystkę
estradową, i Joannę Januszewską, wieloletnią inspicjentkę
Teatru Wybrzeże.
Miniony
rok, to też rok sukcesów. Wśród znaczących wydarzeń wymieniono
spektakl „Kto się boi Virginii Woolf? w reżyserii Grzegorza
Wiśniewskiego; prapremierę „Notre Dame de Paris”
wyróżnionej Sztormem Roku; a także przyznanie Gdańskiemu Teatrowi
Szekspirowskiemu (zdjęcie wyżej) turystycznego Oscara.
Następnie
głos zabrała Małgorzata Talarczyk, przewodnicząca Związku
Artystów Scen Polskich, która wygłosiła kilka słów z okazji
Dnia Artysty Weterana. W ramach tego Dnia ponadto uhonorowano trzech
jubilatów Annę Bartoszyńską-Kaczanowską (na powyższym
zdjęciu), która dziękując za okazale kwiaty upomniała się o
docenienie także ludzi baletu, współtworzących teatralne spektakle.
Uhonorowano
również Sabinę Mielczarek-Taborską i wyjątkową oraz
pełną energii, będącą natchnieniem dla tych, którym już nic
się nie chce Krystynę Łubieńską (na powyższym zdjęciu),
po odebraniu nagrody i kwiatów określoną przez siebie jako drobną
cząstkę otaczającej nas przyrody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz