Kontrowersje
wokół Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku sprawiły, że jego
oficjalne otwarcie w czwartek 23 marca 2017 roku wzbudziło wyjątkowo
duże zainteresowanie różnych mediów. Na wystawowym poziomie minus
trzy zabrakło jednak oficjeli i symbolicznego przecięcia wstęgi.
Prof.
dr hab. Paweł Machcewicz,
od 2008 roku dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, a w
latach 2008–2014 główny doradca premiera Donalda
Tuska (no i
wszystko jasne...), podczas konferencji prasowej przytoczył kilka
znaczących liczb: 5,5 mln straconych podczas tej wojny Polaków, w
tym około 300 tys. żołnierzy.
Zgromadzonych
około 2 tys. eksponatów, w tym połowa to wypożyczone darowizny.
Szacowany roczny budżet utrzymania muzeum, to 20 mln zł, a otrzymano
ministerialną dotację w wysokości tylko 11 mln zł. Muzeum
Historii Żydów Polskich w Warszawie otrzymało roczną dotację w
wysokości 35 mln zł i zatrudnia 150 osób. A to nowe gdańskie o
wojnie, największe tego typu w Europie, z zatwierdzonych 120
pracowników, z braku środków finansowych zatrudnia tylko 70 osób.
Dyrektor
Paweł Machcewicz
dokonał uroczystego otwarcia muzeum w asyście jedynie wojennych
kombatantów. Zabrakło przedstawicieli miasta Gdańska, rządu,
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, któremu muzeum
bezpośrednio podlega.
Podczas
prezentacji ofiarodawców muzeum, w tym byłej wicemarszałek Sejmu i
posłanki Olgi
Krzyżanowskiej,
jeden z gości zapytał dość pretensjonalnie: - Dlaczego na tak
ważnej uroczystości o charakterze narodowym nie ma przedstawiciela
rządu lub ministerstwa? Czy nie zostali zaproszeni? Co jest tego
przeszkodą? Czy nie mają pieniędzy na dojazd z Warszawy do
Gdańska?
Zaproszeni
goście i liczni dziennikarze dowiedzieli się, że zaproszenia
zostały wystosowane w odpowiednim czasie. Ze strony ministerstwa i
tym razem nie ma żadnej odpowiedzi. Nawet wiceminister kultury
Jarosław Sellin,
mający w Gdańsku swoje biuro poselskie, nie raczył się do muzeum
pofatygować. Wicepremier, minister kultury Piotr
Gliński, też
jest w muzeum bardzo oczekiwany. Zapoznanie się osobiste być może
pozwoli zmienić opcję postrzegania tej ważnej placówki muzealnej.
Były
dyrektor i dziennikarz gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej Marek
Wałuszko zapytał,
czy na uroczystość otwarcia muzeum zaproszono Przewodniczącego
Rady Europejskiej Donalda
Tuska, który
kilka lat temu położył kamień węgielny pod tą inwestycję.
Otrzymał od dyrektora muzeum odpowiedź, że takie zaproszenie
powinno być wystosowane drogą dyplomatyczną. Jeśli były premier
RP, z wykształcenia historyk, zdecyduje się zwiedzić to gdańskie
muzeum, dyrektor chętnie osobiście go oprowadzi.
Liczne
ekipy telewizyjne z pewnością utrwaliły też wypowiedź dyrektora
Pawła
Machcewicza, że
dalsze losy Muzeum II Wojny Światowej zależą od decyzji Naczelnego
Sądu Administracyjnego w Warszawie, która ma zapaść już 5
kwietnia 2017 roku. Jeśli uwzględnione zostanie odwołanie
ministra, to muzeum wykreśli się z rejestru na rzecz połączenia
Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r.
Była
wicemarszałek Sejmu Olga
Krzyżanowska
powiedziała do kamery korespondentowi czeskiej telewizji Mirosławowi
Karasiowi,
że jeśli nastąpi takie połączenie muzeów i prawda o wojnie
zostanie zafałszowana, to ona wycofa swoje eksponaty. Jej ojciec Aleksander "Wilk" Krzyżanowski był słynnym komendantem
Okręgu Wileńskiego AK. Krzyżanowska przekazała do muzeum zdobiony
sygnet, pamiątkę po swoim ojcu, którego polskie komunistyczne władze
prześladowały po wojnie. Zmarł on w 1951 roku w
warszawskim więzieniu.
Hanna
Śliwa-Wielesiuk - prezes Stowarzyszenia
Rodzin Katyńskich
w Gdańsku
zapytana przez korespondenta czeskiej telewizji Mirosława
Karasia, czy słuszna
jest idea połączenia tych dwóch placówek muzealnych,
odpowiedziała przecząco.
Nauczycielowi
języka polskiego w Autonomicznym Gimnazjum w Gdańsku Waldemarowi
Stopczyńskiemu (na
zdjęciu z prawej) jako jednemu z ostatnich udało się dzięki
muzeum wydać historyczną książkę. O największym w Polsce
zamachu, gdy 1 lutego 1944 roku w Alejach Ujazdowskich w Warszawie, w
pobliżu ulicy Pięknej, zginął z rąk żołnierzy Batalionu
Parasol dowódca SS i policji dystryktu warszawskiego, Franz
Kutschera.
Z
braku środków finansowych, jak powiedział z-ca dyrektora Piotr
Majewski (na zdjęciu z
lewej), Muzeum II Wojny Światowej wstrzymało działalność
dydaktyczną i wydawniczą. Piotr
Majewski, jak
pisze Wolna Encyklopedia Wikipedia, jest
współautorem koncepcji programowej tegoż muzeum. Od 1 września
2008 do 18 listopada 2011 pełnił funkcję doradcy w Gabinecie
Politycznym Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska. No i wszystko
jasne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz