Zwieńczeniem obchodów jubileuszu 60-lecia RC
Lechia Gdańsk, połączone z otwarciem nowego stadionu
lekkoatletycznego przy al. Grunwaldzkiej 244 we Wrzeszczu, był
rozegrany w sobotę 22 października 2016 mecz rugby Lechia Gdańsk
kontra Ogniwo Sopot.
Zakończyło się ono zwycięstwem Lechii 16:12,
chociaż przegrywała ona do przerwy (3:7) i przez dłuższy czas
drugiej połowy meczu. Był nawet wynik 6:12. Jednak o ostatecznym
zwycięstwie Lechii zadecydowała odważna szarża pod koniec
spotkania w wykonaniu Roberta Kwiatkowskiego, który
efektownym przyłożeniem podniósł wynik na 11:12. Po celnym
podwyższeniu i zdobyciu kolejnych 4 punktów, Lechia wyszła na
prowadzenie 13:12.
W końcówce spotkania rugbyści Lechii zachowali
więcej sił i w 78 minucie, po kolejnym celnym podwyższeniu
ustalono końcowy rezultat na 16:12.
W mojej ocenie o zwycięstwie rugbystów Lechii Gdańsk
w sporej mierze zadecydowała bardziej solidniej przeprowadzona
przedmeczowa rozgrzewka, w porównaniu do rugbystów z Ogniowa Sopot.
To, że reprezentuje się sopocki letni kurort, nie oznacza że nie
należy odpowiednio podczas rozgrzewki rozgrzać wszystkie partie
mięśni. Brak tego spowodował, że sopocianie niemal słaniali się
na nogach i pod koniec meczu nawet nie mieli sił do biegania po
grząskiej od deszczu murawie.
Mecze rugby Lechii Gdańsk (na zdjęciu powyżej) z
Ogniwem Sopot, toczą się od 1967 roku. Do tej pory rozegrano 90
derbowych spotkań w lidze i 24 w ramach Pucharu Polski. W lidze na
koncie drużyny Lechii są 53 zwycięstwa, a 34 zwycięstwa zespołu
Ogniwa i trzy remisy. W małych punktach jest 1976-1212 dla Lechii.
W dotychczasowych rozgrywkach Pucharu Polski, tylko 8
zwycięstw mają na koncie sopocianie (na zdjęciu powyżej), a 16
zwycięstw odnieśli biało-zieloni. Remisów brak, a w małych
punktach mieliśmy prawie dwa razy tyle, bo 493-284 dla Lechii. Po
jubileuszowym meczu, teraz można dodać 16 pkt. dla Lechii i 12 dla
Ogniwa.
Przez 60. lat
historii rugby w gdańskiej Lechii, rugbiści mieli często kłopoty
ze znalezieniem boiska do rozgrywania meczów, jak i prowadzenia
solidnych treningów. Teraz po otwarciu nowego stadionu w Gdańsku ma
się to zmienić. Tyle tylko, że w paradę będą sobie wchodzić
lekkoatleci i rugbyści, bo stadion jest przeznaczony dla tych dwóch
skrajnych sobie dyscyplin sportowych.
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz