niedziela, 16 października 2016

Szydłowski od mojej rodziny kupował mąkę


Mistrz piekarsko-cukierniczy Andrzej Piotr Szydłowski już po raz kolejny zafundował drożdżówki młodocianym piłkarzom, biorącym udział w amatorskim turnieju „Do Przerwy 0:1”. Turnieju rozgrywanym na gdańskiej Zaspie już od jedenastu lat, cztery razy do roku. W jesiennej jego edycji w sobotę 15 października 2016 roku uczestniczyły 54 zespoły chłopięce i dziewczęce. Łącznie zagrało 432 zawodników m.in. z Gdańska, Gdyni, Gościcina, Mirocina, Pelplina i Warcza.
Wśród najmłodszych piłkarzy rozdawanie szydłowskich drożdżówek nadzorował Marcin Domański (na powyższym zdjęciu), gdański korespondent sportowy Polskiej Agencji Prasowej.
Andrzej Szydłowski od lat prowadzi w Gdańsku rodzinną firmę piekarniczą, którą w 1948 roku przeniósł z Łukowa jego ojciec Józef Szydłowski, a który urodził się 19 marca 1920 roku, zaś zmarł 20 marca 2012. Żył zatem bardzo długo, bo równo 92 lata.
Szkoda, że wcześniej nie zgadaliśmy się z Andrzejem Szydłowskim, tym znanym mi od lat mistrzem piekarnictwa. Laureatem tytułu w 2010 roku Światowego Piekarza Roku, nadanego przez Światową Unię Piekarzy UIB. Okazuje się bowiem po wielu latach, że jego ojciec Józef mielił i kupował mąkę w Łukowie od młynarskiej rodziny ze strony mojej mamy o nazwisku Grochowscy. Gdybyśmy się kilka lat wcześniej w tym temacie zgadali, to bym się więcej dowiedział o tej przedwojennej historii od jego ojca, który – jak twierdzi jego syn Andrzej - doskonale wszystko pamiętał. Ot, wielka szkoda!

Tegorocznego lata byłem po raz pierwszy w Łukowie i mój sanatoryjny znajomy Bogdan Czubaszek z Kudowy, a mieszkający od urodzenia w Łukowie potwierdził, że Grochowscy w pobliżu kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Świętego Krzyża (zdjęcie powyżej) istotnie prowadzili duży młyn, po którym jeszcze do niedawna wystawały z ziemi powojenne fundamenty. Na lokalnym cmentarzu znalazłem nawet kilka grobów Grochowskich. Spoczywają tam moi protoplaści o różnych imionach.
Zastanawia mnie tylko, dlaczego Andrzej Piotr Szydłowski, mający korzenie podobnie jak ja z Łukowa, ma tak samo jak ja Piotr na drugie imię?

Tekst i zdjęcia: Włodzimierz Piotr Amerski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz